Ot: Witajcie ponownie! Dziś przepytujemy Hidana.
H: A ja wczoraj miałem urodziny!
Ot: Fajnie, ale nikogo to nie obchodzi.
H: Ale ja dostałem prezenty!
Ot: To też nikogo nie obchodzi.
H: >_<
Ot: No co?
H: >_<
Ot: Przejdźmy do pytań. Pierwsze: jakim byłeś dzieckiem?
H: Seksownym!
Ot: Wątpię.
H: Ej! >_<
Ot: Pewnie darłeś mordę o byle co. Nawet o to, że życie cię nie lubi.
Aka: <śmiech>
H: Nie prawda!
Ot: Prawda, prawda. Niestety nic się zmieniłeś. Nadal jesteś tępy i głupi.
H: Czemu po mnie tak ciśniesz? >_<
Ot: Bo mogę.
H: A innym tak nie robiłaś!
Ot: Ale ty nie jesteś "inni".
H: >_<
Ot: Pytanie numer dwa: kim chciałeś zostać w przyszłości.
H: Wiadomo, że Jashinistą.
Ot: Ale coś ci to nie wyszło.
H: Niby jak to? >_<
Ot: Jashiniści są nieśmiertelni, prawda?
H: Tak.
Ot: To czemu w mandze Shikamaru cię pokonuje?
H: ...To była chwila nieuwagi!
Ot: Chwila nieuwagi i zostałeś poćwiartowany? Ciekawe.
H: Ej! >_<
Ot: Pytanie numer trzy: marzenie z dzieciństwa?
H: Zabić jak najwięcej ofiar!
Ot: Żeby przypodobać się Jashinowi?
H: Oczywiście.
Ot: No to coś to nie idzie.
H: Niby czemu? >_<
Ot: Bo gdybyś był jego pupilkiem to by się do ciebie odezwał, a tak to milczy, bo ma cię gdzieś.
H: Nie prawda!
Ot: Prawda. Nawet twój bóg cię nie lubi.
Aka: <śmieją się>
H: A wy z czego lejecie?!
D: Z prawdy.
H: >_<
I: <nagle śmiechnął jak głupi>
Ki: Itachi, a tobie co?
I: Wiecie czemu Yugakure przerobioną na turystyczną wioskę?
Ka: Nie?
I: Specjalnie to zrobili, aby Hidan sobie z niej poszedł.
Aka: <śmiech>
H: To nie było tak! >_<
Aka: <ignorują go i dalej się śmieją>
H: >_<
Ot: Dobra. Kolejne pytanie: najbardziej śmieszna sytuacja?
H: Jak uczyłem się sikać.
Ot: ...Co?
H: Klapa mi spadła z sedesu i przytrzasnęła mojego małego Hidana.
D: Ty masz w ogóle członka?
I: No właśnie.
Ka: On ściemnia. Nie słuchajcie go.
H: A właśnie, że mam! >_<
P: I tak nikt ci nie uwierzy.
Ko: A może i ma.
H: O! Dziękuję Konan ^^
S: Fakt. Nie bez przyczyny nazywa się "mały".
Aka: <śmiech>
H: Ej! >_<
Ot: <śmiechnęła razem z nimi> Następne pytanie: najbardziej żenująca sytuacja?
H: Właśnie jest teraz >_<
Ot: Ale z dzieciństwa.
H: Eh... To nie wiem.
Ot: Pomyśl.
D: Hidan! Na pewno miałeś coś!
T: Tobi chcieć posłuchać!
Z: My też.
Ot: Przecież całe jego życie to żenujące sytuacje.
Aka: <śmiech>
H: To nie było miłe >_<
Ot: Wiem o tym.
H: >_<
Ot: Więc? Przypomniałeś sobie coś?
H: Chwila! Myślę!
Ka: Tylko nie zemdlej od tego myślenia.
Ki: On w ogóle umie myśleć?
Ka: Może coś tam umie...
P: Zapewne wie jak trafić do łazienki.
S: Z tym się zgodzę. I do kuchni.
P: Też.
H: >_<
Ot: Nie słuchaj ich, tylko myśl sieroto.
H: Nie pomagasz.
Ot: Wiem ^^
H: ...
Ot: I co?
H: Mam coś.
D: No w końcu! Sasori, jaki czas?
S: 10 minut i 17 sekund!
I: Brawo!
Aka: <klaszczą mu>
H: <poirytowany>
Ot: <śmiech>
H: Debile...
Ot: Opowiadaj co to za sytuacja.
H: Kiedyś przyłapano mnie na czytaniu pornola.
D: To raczej nic niezwykłego u ciebie?
H: Miałem 4 lata...
Ot: Widzę, że teoria od najmłodszych lat się zaczęła.
Aka: <śmiech>
H: >_<
Ot: Ok, czy miałeś jakieś zwierzątko?
H: Miałem kota i mi zdechł.
Ka: Zabiłeś?
Z: Zagłodziłeś?
I: A może zjadł?
H: ...Spadł z drzewa.
S: To co to za kot był?
Ka: Jaki właściciel taki zwierzak.
Aka: <śmiech>
H: ...
Ot: Co racja to racja.
H: ...
Ot: Ostatnie pytanie: co najbardziej pamiętasz z dzieciństwa?
H: Jak wpadłem pewnej fajnej lasce w biust.
Ot: Mogłam się spodziewać takiej odpowiedzi...
P: W sumie fajne wspomnienie.
Ki: No, z tym się zgodzę.
H: Przynajmniej coś...
Ot: To i skończyły nam się pytania.
H: Co? Już koniec?
Ot: No tak.
H: Nie...
Ot: Nie chcesz końca? A no tak! Ty chcesz być w centrum uwagi jak najdłużej.
H: ...
Ot: Trafiłam!
H: No co?
Ot: No nic. Żegnamy się już z tobą~
Hidanowi nie można pozwolić za dużo, bo potem się będzie rządził >_< Dziękować za przeczytanie notki, a w kolejnej pojawi się Deidara i prawdopodobnie zostaje opublikowana w środę. Liczę także na wasze komentarze i do zobaczenia ^_^
Racja! Hidana należy trzymać krótko!
OdpowiedzUsuńPiękna notka, epickie dialogi, fajny humor, chociaż spodziewałam się więcej śmieszków Hidana. @_@
Skąd Sasori miał stoper? O.O
Weny życzę i czekam na next.
Zacna notka, zacny humor, a Hidanowi to trzeba Bellą...znaczy kosiarką w łeb dać.
OdpowiedzUsuńNie mogę napisać nic więcej, bo nie da się - to zbyt piękne.
Także czekam na next i dzięki za powiadamianie :P