H: <pisk
baby> Kobieto nie strasz mnie!
Ot: A czy ja
cie straszę?
H: Tak
Ot: Wiesz,
że cie kocham?
H: <szok>
Ot: <uśmiech>
H: <szok>
Ot: <uśmiech>
H: Dobrze
się czujesz?
Ot: Jasne,
że tak.
H: Na pewno?
Ot: Tak ^^
H:
<przykłada rękę do jej czoła>
Ot: ?
Ot: ?
H: Nie masz
gorączki…
Ot: Przecież
wiem.
H: Dobra,
wieżę ci…
Ot:
<wyszła skacząc>
D,S: <idą
korytarzem>
D: Otohi a
ty co taka wesoła?
Ot: Tak
jakoś ^^
S: Brałaś
coś? Piłaś?
Ot: Nie.
Jestem czysta jak łza.
D: Ok…
Ot:
<poszłam do pokoju Lidera> Witaj Pein ^^
P: Eee...
O_o <dziwnie się na nią patrzy> Cześć…
Ot: Co tam
mój rudy kotku?
P:
<szok> Jak mnie nazwałaś?
Ot: Mój rudy
kotek ^^
P: Aha…
Ot: To co
robimy kociaku?
P: Może…
Ot: Seks
odpada, nie mam ochoty.
P: Szkoda…
Ot: Może
jutro ^^
P: To fajnie
^^
Ot: A dziś
coś robimy?
P: Nie wiem.
Ot: To ja
pójdę, pomyślę i wrócę.
P: Dobra ^^
Ot: ^^
<wyszłam i poszłam do Itachiego> Cześć słonko ^^
I: Słonko?
O_o
Ot: Tak ^^
I: Jak miło ^^
I: Jak miło ^^
Ot: Co byś
chciał dzisiaj robić?
I: Nie wiem.
Ot: No ja
właśnie też nie wiem. O! A może zagramy jakieś przedstawienie?
I: Czemu by nie. Jakie?
I: Czemu by nie. Jakie?
Ot: Może
Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków?
I: Jestem za
^^
Ot: <poszłam do Lidera> Mam!
Ot: <poszłam do Lidera> Mam!
P: Co masz?
Ot: Pomysł.
P: Jaki?
Ot: Zagramy
Królewnę Śnieżkę i siedmiu krasnoludków ^^
P: Dobra xD
P: Dobra xD
Wszyscy
zebrali się w salonie.
P: Zagramy
Królewnę Śnieżkę i siedmiu krasnoludków
Aka: Jak
fajnie! ^^
P: No to
teraz się dzielimy. Śnieżką będzie Otohi.
Ot: Dzięki
^^
P: Złą
Królową będzie Kakuzu.
Ka: No chyba
nie.
Ot:
<morderczy wzrok>
Ka: Dobra.
Ka: Dobra.
P: Księciem
będzie Itachi.
H: Hej!
>_< Ja chciałem być.
P: Ty
będziesz kochankiem.
I: Jak to
kochankiem?
P: To będzie
trochę inna wersja tego.
H: Jak
fajnie.
P:
Krasnalami będzie Kisame, Deidara, Sasori, Tobi, Kisame, Orochimaru i Zetsu.
Ot: Fajnie
^^
P: Ja będę
królem.
Ot: A twą
żoną Kakuzu xD
P: Niestety…
A Konan będzie widzem.
Ko: Bjdshds
^^
Ot: No i
wszyscy zadowoleni ^^
Aka: Tak ^^
Po paru
godzinach Lider dał nam scenariusz, a po kilku dniach mogliśmy wystawiać. Więc
wszystko przyszykowaliśmy i można było grać.
Ot: Ta
kiecka jest za ciasna…
H: Ale
ładnie ci biust wychodzi <ślinotok>
Ot: Weź przestań.
Ot: Weź przestań.
H: Dobrze,
dobrze.
Ot: Ten
dekolt jest za duży…
I: Jest
dobrze.
Ot:
Naprawdę?
I: Tak ^^
Ot: ^^
Ot: ^^
D: Wyglądam
w tym jak krasnal >_<
S: Bo grasz
krasnala.
D: Dzięki za
pocieszenie.
S: Nie ma za
co
P: Możemy
zaczynać?
Aka: Tak.
Aka: Tak.
P: Ok. No
więc dawno, dawno, dawno, chuj wie jeszcze jak dawno temu, żył sobie król Pein.
Miał on córkę imieniem Śnieżka.
Ot:
<wychodzę>
P: <objął mnie> Była to jego najukochańsza córka i kochanka. Jednak król mieszkał ze swoją drugą żoną, która była bardzo o Śnieżkę zazdrosna.
P: <objął mnie> Była to jego najukochańsza córka i kochanka. Jednak król mieszkał ze swoją drugą żoną, która była bardzo o Śnieżkę zazdrosna.
Ka:
<wchodzi w sukience> =_=
P: Albowiem
miała ona zaczarowane lustro.
Ka:
Lustereczko, lustereczko powiedz przecie kto jest najseksowniejszy na świecie?
Z: <udaje
lustro> Śnieżka.
Ka: Ta
dziwka?! Oh! To nie możliwe! Muszę ją zabić.
P:
<podsłuchiwał i pobiegł do Śnieżki> Córko ma kochana, musisz natychmiast
uciekać!
Ot: Ojcze,
co się stało?
P: Zła
Królowa chce cię zabić.
Ot: Oh! Co
ja teraz pocznę?
P: Biegnij
jak najdalej stąd.
Ot: A GPS-a
masz?
P: Niestety
nie mam, ale biegnij jak leśna dróżka poprowadzi.
Ot: Dobrze
ojcze <pocałowałam go>
P:
<odwzajemnił>
Ot: Żegnaj
ukochany! <biegnę do lasu>
P: Żegnaj
ukochana!
Ot: Już nie
mogę dalej biec. Nogi mnie bolą. O! Widzę koniec dróżki, a tam jakiś domek
<widzi kogoś>
T: <udaje pociąg> Ciuf! Ciuf!
T: <udaje pociąg> Ciuf! Ciuf!
Ot: Czyżby
to był zakład psychiatryczny? <podchodzi do niego> Witaj
T: Witaj ^^
Ot: Kim
jesteś?
T:
Krasnoludkiem ^^
Ot: Jest was
więcej?
T: Tak ^^
Ot: Zła
Królowa chce mnie zabić. Czy mogę u was przenocować?
T: Jasne ^^
Ot:
<poszłam i się położyłam spać>
S: <budzi ją>
Ot: <wstaje> Tak?
S: <budzi ją>
Ot: <wstaje> Tak?
S: =_=
Ot: Coś nie
tak?
D: Kto cie
wpuścił?
Ot: Wasz
kolega.
Ki: Który?
Ot: Taki w
pomarańczowej masce.
S: Tobi?
Ot: Chyba,
tak.
D: Tobi! Ile
razy mamy ci powtarzać, że prostytutek nie przyprowadzamy do domu!?
Ot: Ale ja
nie jestem prostytutką.
S: Nie? A
kim.
Ot:
Królewną.
Z: A jak
masz na imię?
Ot: Śnieżka.
Ki: Ta co
mieszka w tym zamku za lasem?
Ot: Tak. Ale
musiałam uciekać, bo macocha chce mnie zabić.
O: Możesz
zostać u nas.
Ot: Dziękuję
wam przyjaciele.
S: Pod
jednym warunkiem.
Ot: Jakim?
S: Będziesz
nas zaspokajać seksualnie.
Ot: Dobra.
P: <udaje
lektora> I tak Śnieżka żyła z krasnalami zaspokajając ich potrzeby. Niestety
radość trwała krótko, bowiem wkrótce miało przytrafić się nieszczęście…
Ka: Lustereczko,
lustereczko powiedz przecie kto jest najseksowniejszy na świecie?
Z: <udaje
lustro> Śnieżka.
Ka: Co?!
Przecież chyba zginęła w tym lesie jak uciekała!
Z: Nie.
Ka: Nie?!
Z: Nie.
Ka: Nie?!
Z: No
przecież mówię, że nie =_=
Ka: Muszę
coś wymyślić. Już wiem! Dam jej zatrute jabłko!
P: Poczym
macocha zrobiła trutkę w której zamoczyła jabłko i dzięki nawigatorowi trafiła
do domku krasnoludków.
Ka: <pod
postacią staruchy puka do drzwi>
Ot:
<otwiera>
Ka: Witaj
kochaniutka.
Ot: Dzień
dobry. W czym mogę pomóc.
Ka: Widzisz
jestem starą staruchą, która sprzedaje jabłka. Zbieram na życie. Czy może
kupisz ode mnie jedno jabłko?
Ot:
Przepraszam, ale nie mam pieniędzy <przygląda jej się> Czy pani miała
wypadek?
Ka: Wypadek?
Ot: Tak
Ka: Nie,
dlaczego pytasz?
Ot: Bo ma
pani szwy na twarzy.
Ka: Aaa to!
Stare dzieje. Jak byłam mała to nóż sobie do buzi wsadziłam.
Ot: Aha… O_o
Ka: Więc nie
kupisz jabłka?
Ot: Nie
kupię. Ostatnie gorsze wrzuciłam do skarbonki na Wielką Orkiestrę Świątecznej
Pomocy.
Ka:
Rozumiem… Powiem ci, że jesteś miłą dziewczyną.
Ot:
Dziękuję.
Ka: Więc dam
ci jedno słodkie jabłko <podaje jej>
Ot: Jak mi
to pani da to nie będzie miała co potem sprzedawać.
Ka: Mam
jeszcze dużo jabłek. Weź.
Ot: No
dobrze <wzięła>
Ka:
<uśmiech> Smacznego.
Ot: Taa. Do widzenia.
Ka:
<poszła>
Ot:
<wróciła do środka i zjadła jabłko> Było dobre nawet. Bardzo słodkie.
P: Niestety
Śnieżka nie wiedziała, że zjadła zatrute jabłko.
Ot:
<zgon>
P: Kiedy
krasnoludki wróciły z pracy, a pracują w klubie striptizerskim, zobaczyły zmarłą
dziewczynę. Pochowały ją w kartonie po desce do prasowania i położyły na
szczycie góry.
I: <widzi
ich> Prawiczki cóż tak ubolewacie?
O: Nie jesteśmy prawiczkami.
O: Nie jesteśmy prawiczkami.
S: A
ubolewamy, bo nam Śnieżkę zabito.
Ki:
<wyciągnął ją z kartonu i pokazał>
I: Jaka ona ładna.
D: Nooo, a w
seksie jaka dobra.
I: Ile za
nią chcecie?
Z: Oddamy za
darmo.
T: Tobi
będzie płakać.
I: Będziecie
mogli ją odwiedzać. To biorę ją.
P: Tak więc
książę zabrał Śnieżke do siebie, lecz po drodze Śnieżka się obudziła.
Ot:
<otwiera oczy>
I: Żyjesz?
Ot: Jeśli oddycham to chyba tak.
I: Żyjesz?
Ot: Jeśli oddycham to chyba tak.
I:
<uśmiech>
Ot: A ty to
kto?
I: Książę.
I: Książę.
Ot: Ja
Śnieżka.
I: Wyjdziesz
za mnie?
Ot: Tak od
razu?
I: Tak.
Ot: Dobra.
P: Tak więc
został ogłoszony ślub Księcia ze Śnieżką. Kiedy Zła Królowa dowiedziała się o
tym, zaćpała się na śmierć.
Ka:
<zgon>
P: Na ślub
został zaproszony ojciec Śnieżki i krasnoludki. Po uroczystości rozpoczęło się
wesele, gdzie do Królewny dosiadł się kuzyn jej męża.
H: Witaj
Śnieżko.
Ot: Witaj.
To ty jesteś kuzynem mojego męża?
H: Tak to
ja.
Ot:
<uśmiech>
H: Może prześpisz się ze mną?
H: Może prześpisz się ze mną?
Ot: Wybacz,
ale nie mogę.
H: No chodź.
Przecież nikt nie zauważy, że zniknęłaś na chwilkę.
Ot: No
dobra.
P: Tak więc
dziewczyna zdradziła co dopiero poślubionego męża z jego kuzynem. Jednak Książę
nigdy się o tym nie dowidział. Nie wiedział też tego, że jego żona regularnie
spotyka się z owym przystojniakiem i nigdy się tego raczej nie dowie. Tak więc
Śnieżka żyła z mężem i kochankiem. Koniec.
Ko:
<klaszcze i mega zaciesz>
Ot: No, to
chyba się udało ^^
I: Nawet nie
wiesz jak bardzo xD
P: Zetsu
nakręciłeś wszystko?
Z: Tak.
P: To
wystarczy zgrać na komputer i do Internetu.
D: Na
YouTube?
P: Tak.
Ot: Fajnie
^^
Aka: No ^^
Tak więc
zgraliśmy i daliśmy do Internetu. Filmik w parę godzin stał się sławny na cały
świat xD
Notka została skomentowana przez:
To było epickie xDD Peace & love, nawet to Lidera xDDD
Muwahahaha, czekam na następny rozdział xDD
~Hikaru, 2011-01-09 17:20
super wersja xD nie ma to jak parodia dobrej bajki xD super
rozdział;) pozdrawiam cieplutko:*
~Neko-chan, 2011-01-09 21:07
"A GPS-a masz?"
No to mnie już rozwaliło ^.^ Myślałam, że się na dywanie wykończę @.@ Jesteś boska, czekam na next'a!!!!
No to mnie już rozwaliło ^.^ Myślałam, że się na dywanie wykończę @.@ Jesteś boska, czekam na next'a!!!!
~Kimagure Tokio -> Shizuka-sama, 2011-01-10 00:25
Jeśli mam być szczera to ta przeróbka Śnieżki jest wdeche.
O mało sie nie popłakałam jak wyobraziłam sobie jak Pein mówi swą rolę. cudowna
notka:P I widzę, że miałaś jakiś dzień dobroci dla zwierząt :P Nie zawsze
jesteś taka miła dla Aka. Yuko
~kama0510@onet.pl, 2011-01-10 20:43
Haha ta wersja "Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków"
jest w 100% lepsza od oryginału. Jak to czytałam to myślałam, że pęknę ze
śmiech. Jeszcze byłam wtedy w szkole i zupełnie zapomniałam o lekcji. Potem
razem z Yuko musiałyśmy szukać klasy. Czekam na nexta.
~Miyo, 2011-01-13 19:52
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz