niedziela, 5 sierpnia 2012

Kopciuszek

Obsada:
Pein – Macocha
Konan – Lucyfer (kot)
Itachi – Jacek (mysz)
Kisame – Kajtek (mysz)
Deidara – Kopciuszek
Sasori – Gryzelda (siostra Kopciuszka)
Tobi – Anastazja (siostra Kopciuszka)
Kakuzu – Dobra wróżka
Hidan – Książę
Zetsu – Król/Goniec

Dawno, dawno temu na jakimś zadupiu, stał sobie dom.
Mieszkała w nim macocha z dwiema córkami i służącą, którego zwano Kopciuszek. Pewnego dnia,  goniec królewski przyniósł zaproszenie na bal, którego organizatorem jest książę.

Z: <czyta zaproszenie> Zapraszam Panią domu z córkami na bal, który dobędzie się na mojej chacie o godzinie 20.00. Niniejszym podpisano, wasz sexy Książę.
S,T: <piszczą> Jak fajnie! Jak fajnie! Jak fajnie!
P: Spokój! Mordy w kubeł!
S,T: <uspokoiły się>
P: <do gońca> Jasne, że przyjdziemy.
Z: No to spoko <poszedł>
P: <zamknęła drzwi i powiedziała> No to idźcie się szykować!
S,T: Tak jest! <zasalutowały i poszły>

W pokoju…

S: Założę tą różową sukienkę! Będzie idealna na moją figurę.
T: A ja założę tą pomarańczową! Będzie mi pasowało do maski ^^
S: <założyła> Wyglądam bosko.
T: <też założyła>  A ja jak pomarańcza ^^
S: Teraz makijaż.
T: <narysował twarz na masce>
S: Co to jest? O_o
T: Mój uśmiech ^^
S: Mam nadzieje, że Książę zawału nie dostanie…
T: Nie dostanie, bo mnie wybierze za żonę ^^
S: Powodzenia życzę…

Tymczasem…

D: <wchodzi> Macocho czy ja też mogę iść na ten bal?
P: Eee… Nie
D: <Emo>
P: No chyba, że posprzątasz w piecu>
D: Dobra <poszła sprzątać> O kurna… Ale syf… <zaczęła sprzątać i cała się ujebała> Skończyłam!
P: Aha, to fajnie.
D: Więc mogę iść?
P: Nie.
D: Ale przecież posprzątałam…
P: Ale wyglądasz jak murzyn =_=
D: …
P: Dobra, my wychodzimy. Wrócimy późno.

Macocha z siostrami wyszły na bal. Kiedy tam dotarły poszły przedstawić się Księciowi.

H: <siedzi na tronie>
S: <podchodzi do niego> Witaj, jestem Gryzelda.
H: Fajne imię. Normalnie jak niedźwiedź Grizzly ^^
S: >_<
H: Ale spokojnie potem wybiorę jedną z was za żonę
S: Spoko ^^ <poszła>
H: <do ojca> Kurde… Ta laska chodzi tak sztywno jakoś
Z: Noo, jakby z drewna była.
T: <podchodzi>
H: O_o Co to ma być?
T: Jestem Anastazja ^^
H: Ale nie ta od cara Mikołaja?
T: A kto to?
H: Czyli nie.
T: <głupi uśmiech na masce>
H: No więc… Potem wybiorę żonę, dzięki że wpadłaś
T: ^^ <poszła>
H: Musi być brzydka skoro nosi maskę.
Z: Raczej tak O_o
P: <podchodzi> Widzę, że wasza wysokość poznała moje córki
H:  <parzy na kolczyki> Co to Halloween? =_=
P: Co?
H: Nie ważne…
P: Pójdę do córek
H: Tak, tak…
P: <poszła>
H: No i wiadomo po kim one odziedziczyły urodę.

Tymczasem w domu macochy…

D: <ryczy>
I: <podchodzi> Nie rycz, bo potop zrobisz
Ki: <podchodzi za nim> Jak zrobi potop to będzie gdzie pływać ^^
I: Ale Sienkiewiczowi nie będzie się chciało drugi raz potopu pisać.
Ki: No racja…
D: <ryczy dalej>
I: Nie płacz. Coś się wymyśli
Ki: Niby co?
I: Nie wiem.
Ki: Załatwimy macochę i jej córki jak my Lucyfera
D: A coście mu zrobili?
Ki: No więc to było tak…

Ki,I: <uciekają>
Ko: Złapie was! Złapie i zjem!
Ki,I: Aaa!
Ko: Będzie niezła przekąska!
I: Jesteśmy niejadalni!
Ki: Mów za siebie! Ja wyglądam jak ryba! <ryczy>
Ko: <poślizgnął się i rąbnął o kredens>
I: Wow O_o Załatwiłeś go!
Ki: Co? Ja? Dzięki ^^ <duma>

Ki: No i to tak było ^^
D: Aha…
I: No ale na serio, będzie dobrze.
Ka: <pojawia się> Witaj
D: A ty to kto?
I,Ki: Pedofil!
Ka: Nie jestem pedofilem, jestem dobrą wróżką.
D: Aha. Jeśli coś kupujesz to ja nie mam za co kupić.
Ka: Ja chce ci pomóc.
D: Jak?
Ka: Pojedziesz na bal.
D: Serio?
Ka: Tak.
D: Ale nie mam czym ani nie mam sukienki.
Ka: <machnęła różczką>
D: <ma na sobie suknie balową>
Ka: <macha drugi raz>
D: <ma szklane pantofelki>
Ka: <macha trzeci raz>
D: <ma z dyni karetę>
Ka: <macha czwarty raz>
I,Ki: <zrobiła z nich woźniców>
Ka: <macha piąty raz… A nie, nie ma piątego razu. Różczka jej wyleciała> Szlag >_<
D: <ogląda wszystko> Ale bajer.
Ka: Dobra, potem jej poszukam… Co mówiłaś?
D: Że fajne ciuszki i powóz.
Ka: A, dobrze że ci się podoba.
D: No to idę na bal.
Ka: Ok, tylko wróć przed północą, bo inaczej wszystko zniknie.
D: Spoko.

Tak więc Kopciuszek pojechał na bal. Kiedy dotarł na miejsce wszyscy byli zachwyceni.

H: Ale laska <ślinotok>
D: <weszła na salę>
H: <podszedł do niej> Zatańczymy?
D: Nie umiem.
H: To po coś na bal przyjechała? =_=
D: Eee…
H: Żartuje ^^ Nie ważne, ja umiem.
D: To spoko

Kiedy tańczyli, macocha i jej córki zaczęli obgadywać dziewczynę.

P: Sukienkę ma pewnie z lumpeksu.
S: A my mamy z przeceny.
P: Zgadza się.
T: <że żelki ze stołu>
P: Zachowuj się. Nie jedz tyle.
T: Ale ja to do domu zabieram.
P: A chyba, że tak.

Gdy tak Kopciuszek tańczył z poślinionym Księciem nadeszła północ.

D: Wybacz, ale muszę iść.
H: Już? Impreza się jeszcze nie skończyła.
D: Ale ja muszę iść <wybiegła>
H: <pobiegł za nią>
D: <zgubiła pantofelek, ale i tak uciekła>
H: <woła nie widząc jej> Ej! Buta zgubiłaś!

Następnego dnia Książę jeździł po domach i pytał o tajemniczą dziewczynę. Jednak kiedy nikt nie wiedział kto to, dawał do przymiarki buta. Kiedy on miał pasować, ta dziewczyna miała być jego żoną. Gdy Książę dotarł do domu macochy, córki jej już siedziały i czekały, żeby przymierzyć pantofelek.

Z: <założył jednej, ale nie wchodził>
S: No mocniej!
Z: Nie da się
S: Jak się nie da! Wszystko się da!
Z: <robi mocniej>
H: Zostaw, nie da się.
S: >_<
Z: <zakłada drugiej>
T: ^^
Z: Za luźny.
P: Ale wszedł.
Z: Ale za luźny.
P: >_<
T: <ryczy>
H: No to nic. Wracamy do domu… <widzi Kopciuszka> O, jeszcze ona jest.
P: Ona?
H: Tak.
P: A ona to nie.
H: Czemu?
P: Bo ona to facet.
H: Facet?
P: Tak.
H: Nie sądzę. Siadaj.
D: <usiadła>
Z: <włożył jej pantofelek> Pasuje!
P,T,S: Pasuje?! O_o
Z: Pasuje!
H: Pasuje?!
Z: No przecież mówię, że pasuje =_=
H: Więc ty będziesz moją żoną!
Ka: <zjawia się> Znalazłam różczkę!
D,H,P,S,T,Z: O_o
Ka: Dobra nie ważne <machnęła>
D: <jest ubrana tak jak na balu>
P,T,S: To ty?! O_o
D: To ja
H: To ona ^^
D: No
H: Więc jutro będzie ślub!
D: Cieszę się ^^

Tak więc Książę poślubił Kopciuszka i oboje żyli długo i szczęśliwie. Natomiast macocha i jej córki zaczęły pracować jako ogrodniczki i służące na dziedzińcu.
KULISY

Ot: No i znów witamy za kulisami.
T: Tobi witać! Tobi witać! <macha>
Ot: Tobi coś brałeś? O_o
T: Nie, Tobi jeść tylko żelki.
Ot: Czyli coś w nich musiało być…
Ka: A ja mam pytanie w związku z przedstawieniem.
Ot: Hm?
Ka: Czemu ja do jasnej cholery musiałem być wróżką i paradować w różowej sukience mini?!
Ot: Bo ci do twarzy w niej było, za poza tym to rola wróżki była dla ciebie odpowiednia.
Ka: >_<
D: Kakuzu nie złość się. Co ja mam powiedzieć? Ja Kopciuszka grałem…
Ot: Ale tak ślicznie wyglądałeś.
D: A tak przy okazji to kto chciał żebym to ja był Kopciuszkiem? >_<
Ot: Lud w komentach.
D: Dokładniej kto?
Ot: Myślisz, że ci powiem <śmiech>
D: Gadaj kto! >_<
Ot: Nie. Ja chronię dane osobowe.
D: Nie obchodzi mnie to!
Ot: Jak ci tak bardzo zależy to poszukaj sobie w komentarzach.
D: To mnie dopuść do kompa
Ot: Chciałoby się. A poza tym to przecież ty wyglądasz jak dziewczyna to nie powinieneś się złościć, że dostałeś główną rolę ^^
D: <mega wkurw>
Ot: O kurczę.
D: Co?
Ot: Jak ty słodko wyglądasz jak się złościsz ^^
D: Grrr! Gadaj, ale już! Kto kazał mi być Kopciuszkiem!
Ot: A jak ci powiem to co?
D: To zrobię wjazd na chatę i wszystko wysadzę!
Ot: No to ci nie powiem.
D: Mów!!!
Ot: Deidara opanuj się chłopie.
I: On pewnie teraz zapomnieć nie może tego cudnego pocałunku z Hidanem xD
D: Nie wkurzaj mnie bardziej!
H: I mnie tak samo! >_< Ja się z nim nie chciałem całować!
Ot: Ale przecież było tak słodko. Takie boskie yaoi *_*
D,H: …
S: Ale cóż, musimy przyznać, że Deidara jako Kopciuszek miał dobrze dopasowaną sukienkę.
Ki: Zgadzam się. Kolor mu idealnie pasował do tych blond włosów i niebieskich oczu.
Ko: Również nieźle podkreślała jego talię.
Z: A w tych szklanych pantofelkach wyglądał bosko, jak prawdziwa księżniczka.
D: <baaaaardzo wkurzony>
Ot: Dei zobacz jakie ci fajne komplementy prawią, a ty się złościsz.
D: >____<
Ot: Ale wiesz co? Myślę, że wszystkim się podobała twoja rola główna.
D: Taa… >_>
I: Ej
Ki: Co?
I: Zauważyliście, że jakoś dziwnie cicho…
Ki: No…
Z: Cicho, bo Pein i Hidan się nie kłucą.
S: A właśnie. Hidan tu stoi, a gdzie Pein?
H: Nie mam pojęcia.
Ko: No przecież jeszcze stał tu przed chwilą.
Ka: Pewnie Otohi na zapleczu obraca xD
Ot: …Ja tu jestem… =_=”
Ka: Serio? Nie zauważyłem cię.
Ot: =_=
T: A Tobi widzieć jak pan Lider wszedł do łazienki.
H: Łazienki?
T: Tak.
H: Może się tam utopił xD
T: Możliwe
H: Albo go wciągnęło xD
Ot: Musicie mu robić na złość?
H: Tak.
Ot: Czemu?
H: Się jeszcze pytasz. Dobrze wiesz czemu. On jest dziwny i głupi i nienormalny itd. itp.
Ot: =_= <puka do łazienki> Pein? Jesteś tam?
P: Taa, a co?
Ot: Coś długo nie wychodzisz.
P: No bo… Się załatwiam!
Ot: Tak długo?
P: Tak!
Ot: Kłamiesz… Co się stało?
P: Nic takiego…
Ot: Czyli jednak coś się stało. Wpuść mnie i powiedz.
P: Nie, bo się będziesz śmiała.
Ot: Nie będę.
P: Na pewno?
Ot: Tak.
P: <otworzył>
Ot: <weszła>
P: <odwróciła się>
Ot: <uśmiech>
P: Miałaś się nie śmiać…
Ot: Wybacz, ale tak fajnie ci w tej czerwonej szmince.
P: No właśnie nie fajnie, bo nie umiem teraz tego zmyć.
Ot: Pokaż <bierze ręcznik i wyciera>
P: Widzisz. Nie schodzi…
Ot: Kurde, co to za szminka…
P: Nie wiem, ale nie wyjdę tak do reszty.
Ot: Może się nie kapną.
P: Jasne, czerwony to mało widoczny kolor =_=”
Ot: ^^”
P: Nigdy tego nie zmyje! T_T
Ot: Spokojnie, na pewno jakoś można się tego pozbyć.
H: <staje w drzwiach i się śmieje>
P: …
Ot: Hidan! >_<
H: No co? xD
Ot: Wyjdź!
H: Ale on tak bosko wygląda w tym xD
Ot: Wyjdź! >_<
H: Nie.
P: Wynocha! >_<
H: Nie :P
Ot: Zwalaj stąd!
H: Nie. Co zmyć tego nie umie nasz liderek? xD
P: Grrrr!!!
H: To może niech ci Otohi to zliże xD
Ot: Dobry pomysł. Pein, chodź tu <pociągnęła go do ciebie i pocałowała>
P: <szok>
H: <też szok> Ej! O_o Chwila! Ja żartowałem!
Ot: <dalej go całuje>
P: <też ją całuje>
H: <podchodzi i rozdziela ich> Dobra! >_< Starczy tego dobrego!
P: No ej! Tak fajnie było!
Ot: Taa ^^ Patrz! Zmyło się xD
P: Serio? <patrzy do lustra> Nareszcie ^^
H: …
P: Chyba będę musiał częściej używać też szminki >D
H: No chyba nie >_< <morderczy wzrok>
Ot: Znów się będą kłócić… A tak fajnie było… Właśnie! Przy okazji, bo Dei (jeden z widzów) pytał czy wystąpi kiedyś Orochimaru. Cóż… Trudno to stwierdzić, ponieważ nasz kochany Oro pracuje społecznie, a konkretnie zamiata chodniki. Dostał taką karę, bo nielegalnie węże transportował za granice. Jednak możliwe, że kiedyś się pojawi… ^^” Dobra, nie ważne. Ktoś chce się pożegnać z naszymi widzami?
T: Ja chce! Ja chce! <skacze i macha rękami>
Ot: No to proszę Tobi. Oddaję ci głos.
T: Jak fajnie! <zaciesz> No więc w imieniu całej organizacji Akatsuki, ja Tobi żegnam się i do zobaczenia podczas kolejnego spektaklu. Papa! <macha>
D: Stać! <wpada> Nie ruszać się!
Aka: O_o
D: Ja jeszcze coś musze powiedzieć!
Ot: No to mów…
D: <do osoby co wymyśliła, że Dei ma być Kopciuszkiem> Pamiętaj! Dowiem się gdzie mieszkasz!
Ot: <jeb go patelnią w głowę>
D: AŁA! >_< Za co to?!
Ot: Przestań pieprzyć głupoty i idź obiad gotować.
D: <poszedł przeklinając pod nosem>
Ot: Wybaczcie za nagły wybuch Deidary, ale się nim nie przejmujcie. A i Caamelia spokojnie. Nie wydam cię Deidarze, bo nie chce potem płacić za szkody jakie by ci w domu wyrządził…
T: <zgłasza się>
Ot: Co?
T: Tobi może jeszcze raz się pożegnać?
Ot: A możesz.
T: Więc Tobi i reszta żegna. Papa! <macha>


Notka została skomentowana przez:

Jesteś Genialna przez duże L!!! Brzuch mnie boli od śmiechu.
A propo... Caamelia bezpieczna, a co ze mną? Ja też to popierałam...<_<|>_>|<_<| Czekam na następną nocie (Kot w butach?Piękna i bestia?)
Kulisy to był dobry pomysł.I jeszcze dodam, że...csnhvlfier cghxcv
Tu Deidara. NoDzia już tu nie napisze. Caamelia, idę po ciebie...
 
~NoDzia!, 2011-04-24 17:38
Dei, jak pójdziesz po nią, to możesz być pewny, że cały dom wymyjesz własną szczoteczką do zębów ^^ 
~Otohi, 2011-04-24 17:50

Padam ze śmiechu xD ŚWIETNIE, ŚWIEEETNIEEE dobrane role, chciałabym zobaczyć Deidare w sukience i w tych pantofelkach jak biegnie xD No i już wiadomo kto będzie dostawać role księżniczki xD (Nawet sztucznych kudłów nie będzie musiał zakładać ^.^) A jakie dopasowanie : Dei i Hidan? Dobreeee ^,^ Czekam na następne przedstawienie ;D Może niech będzie: ,,Piękna (Dei... No z tym to by się raczej każdy zgodził, w końcu to już jego obsada xD) i Bestia (Hm... No tu można pomyśleć ^.^) Kuuurde O_o Ale się rozpisałam O_o
Pozdrawiam ;]
 
~Yuki ^^, 2011-04-24 22:14

Możesz mnie wydać, jak Dei przekroczy próg mojej skromnej chaty z bali to już z niej nie wyjdzie tak szybko  ^ ^ Poza tym miał sukienke mwhahahaah jak słooodko <3 Ps. Moge pomóc Oro szorować chodniki ;3 
~caamelia, 2011-04-24 23:31

świetna ! :D kopciuszek jakiego nie znałam xD świetne! pozdrawiam cieplutko:* 
~Neko-chan, 2011-04-25 08:18

Genialne! lider z tą szminką mnie powalił! xD Deidara się ostro wkurzył xD Z niecierpliwością czekam na nexta. A i mam propozycję spektaklu. Co powiesz na Mulan? Niech Itachi zagra Mulan, będzie zabawnie ^^ 
 ~Rei, 2011-04-25 19:15

Genialne! xD Mam nadzieję, że napiszesz o np. Calineczce (którą będzie grał Sasori bo taki niski jest xD) xD 
~Gaarin, 2011-04-25 20:14

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz