P: Ale ja ją wole mieć na oku.
Ot: Nic sie nie stanie. Ja tu będę cały czas.
P: Na pewno?
Ot: Jasne. A tak w ogóle sobie pogadam z nią.
P: Bo jeszcze zejdziesz na złą droge...
Ot: O to się nie bój.
P: Jasne <poszedł sie myć>
Ot: <siadła naprzeciw blondynki> No to go nie ma i możemy sobie pogadać ^^
T.M.: Dobra, ale najpierw <Zagwizdała na palcach, a do pomieszczenia wparował Hidan w stroju lokaja> Przynieś nam pepsi, kotuś.
H: Już się robi *_*<Pobiegł>
T.M.: Dobra, to o czym chciałaś pogadać?
Ot: Może o sekretach Paina?
T.M.: Mmm... No dobra :)
Kilka minut później...
Ot: <Śmieje się jak kretynka>
P: <Wchodzi i patrzy na T.M. i Otohi śmiejące się w najlepsze> A co wam tak wesoło? =::=
Ot: Nie wiedziałam Painuś, że moczyłeś łóżko po wypiciu herbaty przed snem hahaha
P: T.M.!!!!! <Wrzasnął, aż cała siedziba się zatrzęsła>
T: <przyleciał z płaczem>
Ot: A tobie co?
T: Tsunami T_T
Ot: Hę?
T: Albo trzęsienie ziemi T_T
Ot: O_o
T: I Tobi się bać
Ot: To niech Tobi nie boi się, to tylko Lider krzyczy
T: I nie ma ataku UFO?
Ot: Nie, nie ma
T: Jak fajnie ^^ <poszedł w podskokach>
Ot: <patrzy na Paina> A ty się tak nie wydzieraj, bo ci pójdzie po strunach
H: Chyba z gitary <śmiech>
Ot: Nie, głosowych.
P: <wkurzony na całego>
Ot: <patrzy na krocze Paina> A gdzie masz spodenki?
P: Co? <patrzy> AAA!!!!!!
Ot: <śmiech>
H: <zakrywa oczy tacą>
Ot: A ty co?
H: Nie chce oślepnąć
P: <zakrył się płaszczem>
Ot: Rozumiem. Już myślałam, że jak Painowi stanie to ci oczy wybije xD
H: ...
P: >::<
Ot: T.M. Co jeszcze takiego bardzo ciekawego powiesz o braciszku?
T.M.: Jak poszedł na pierwszą randkę z dziewczyną, to tak sie zaksztusił, że mu makaron nosem wypadł.
Ot: hahaha o ku...<Nim dokończyła Tobi zakrył jej usta> Mmm?! >x<
T: Nie klnij...
T.M.,Ot: <Patrzą na Tobiego jak na ufo, gdyż powiedział to zupełnie nie jak on>
T.M.: Co ty...<Nim dokńczyła Pain zakrył jej usta> =x=
P: Tobi przechodzi mutacje ^::^""
T: Tobi 83dDz!3 m3n5ZzCzyZn0om! (Tł."Tobi będzie Menszczyznom") *_*
O: Ja p*******e. Ty potrafisz sadzić błedy nawet przy wymowie?! x___X
Ot:<Udziała Tobiego w ręke, tak samo T.M. Paina>
T,P: Aaaaaa!!! >::< T_T
Ot: Oro skąd ty masz taką cenzure? o_O
O:Kupiłem na Allegro ^^
T.M.: W sumie to nie dziwne, teraz na Allegro wszystko kupisz, nawet odtrudke na zombie-grype <Patrzy na Konan, która zaczeła wpierdzielać włosy Itachiego strasznie je śliniąc>
Ot: Konan by się przydała... <Także patrzy na Konan-zombie, wpierdalajaca włosy łasica>
I: Moje włoski... Moje włoski... T_T
Ot: Ej o_O A tak w ogóle to jakim cudem ona sie znów stała zombi?
D: <wchodzi> Eee...
Ot: Co?
D: Z Sasorim robiliśmy jakieś eliksiry w laboratorium Orochimaru i tak jakoś wyszło, że ona to wypiła i...
Ot: ...i znów stała sie zombi...
D: Dokładnie...
Ot: A tak przy okazji, T.M. co sądzisz o tym, że sie bede hajtać z Liderkiem? Będzie dobrym mężem? Nie będzie sikał do łóżka, ani nie będzie miał lęków nocnych czy coś...?
T.M.: Pewnie, tylko na wszelki wypadek, podłuż tetre pod pościel, a najlepiej włączyć budzik i wysyłać go co dwie godziny do kibla.
P: >::<
T.M.: ^^
P: Już nie musze!
T.M.: A co ci pęcherz zawiązali?
P: >::< Nie! Już wytrzymuje do rana!
T.M.: Serio? No to brawo.
Ot: Będę miała kochającego męża ^^
P: A jakże inaczej.
H: A ja cudną żonę! *_*
T.M.: O czym tu gadasz dziadku?
H: Ja będę twym mężem.
T.M.: Nie przypominam sobie, abym się na cokolwiek godziła.
H: T_T
T.M.: ^^
H: Nikt nie kocha Hidana T_T
T: Tobi cię kochać!
H: =_=
T: ^^
Ot: Ja też cie kochać.
H: Jak fajnie ^^
P: Ej… =_=
Ot: Spokojnie kotek.
T.M.: No dobra <wstała> Miło mi się tutaj siedziało, ale będę musiała uciekać.
P: <nieposkromiona radość>
Ot: Szkoda… Na pewno nie zostaniesz u nas?
P: NIE! Nie zostanie!
T.M.: Nie zostanę...
P: <zaciesz>
T.M.: Ale jeszcze tu wrócę ^^
P: <załamka>
Ot: <tuli Peina> Będzie dobrze.
P: Taa…
H: A zanim wyjdziesz, pocałujesz mnie?
T.M.: Pocałowałabym, ale jesteś pośliniony.
H: Co? O_o
T.M.: ^^ No to do zobaczenia braciszku <ściska Peina>
P: Dusisz…
T.M.: <puściła go i wyszła>
P: WOLNOŚĆ!
Aka: O_o
P: Robimy imprezę!
Ot: Pein…
P: Tak?
Ot: Przecież nie pijesz…
P: Ale czy ja powiedziałem, że będzie alkohol.
Ot: Eee… Nie?
P: No właśnie.
Ot: <łzy w oczach>
P: Otohi…? O_o
Ot: Mój Peinuś! <tuli go>
P: Dusisz…
Ot: <dalej go tuli>
P: A co tam <też ją tuli>
H: T_T
Ot: <przyciągnęła go i się tulą>
Ot,H,P: <tulą się>
S: Gorzej niż teletubisie…
Aka: Taa… O_o
No i tak się tulaliśmy ^^ Dziękuję T.M. za pomoc w notce i powiem, że jest Pein ma fajną siostrę xD
Ot: Nic sie nie stanie. Ja tu będę cały czas.
P: Na pewno?
Ot: Jasne. A tak w ogóle sobie pogadam z nią.
P: Bo jeszcze zejdziesz na złą droge...
Ot: O to się nie bój.
P: Jasne <poszedł sie myć>
Ot: <siadła naprzeciw blondynki> No to go nie ma i możemy sobie pogadać ^^
T.M.: Dobra, ale najpierw <Zagwizdała na palcach, a do pomieszczenia wparował Hidan w stroju lokaja> Przynieś nam pepsi, kotuś.
H: Już się robi *_*<Pobiegł>
T.M.: Dobra, to o czym chciałaś pogadać?
Ot: Może o sekretach Paina?
T.M.: Mmm... No dobra :)
Kilka minut później...
Ot: <Śmieje się jak kretynka>
P: <Wchodzi i patrzy na T.M. i Otohi śmiejące się w najlepsze> A co wam tak wesoło? =::=
Ot: Nie wiedziałam Painuś, że moczyłeś łóżko po wypiciu herbaty przed snem hahaha
P: T.M.!!!!! <Wrzasnął, aż cała siedziba się zatrzęsła>
T: <przyleciał z płaczem>
Ot: A tobie co?
T: Tsunami T_T
Ot: Hę?
T: Albo trzęsienie ziemi T_T
Ot: O_o
T: I Tobi się bać
Ot: To niech Tobi nie boi się, to tylko Lider krzyczy
T: I nie ma ataku UFO?
Ot: Nie, nie ma
T: Jak fajnie ^^ <poszedł w podskokach>
Ot: <patrzy na Paina> A ty się tak nie wydzieraj, bo ci pójdzie po strunach
H: Chyba z gitary <śmiech>
Ot: Nie, głosowych.
P: <wkurzony na całego>
Ot: <patrzy na krocze Paina> A gdzie masz spodenki?
P: Co? <patrzy> AAA!!!!!!
Ot: <śmiech>
H: <zakrywa oczy tacą>
Ot: A ty co?
H: Nie chce oślepnąć
P: <zakrył się płaszczem>
Ot: Rozumiem. Już myślałam, że jak Painowi stanie to ci oczy wybije xD
H: ...
P: >::<
Ot: T.M. Co jeszcze takiego bardzo ciekawego powiesz o braciszku?
T.M.: Jak poszedł na pierwszą randkę z dziewczyną, to tak sie zaksztusił, że mu makaron nosem wypadł.
Ot: hahaha o ku...<Nim dokończyła Tobi zakrył jej usta> Mmm?! >x<
T: Nie klnij...
T.M.,Ot: <Patrzą na Tobiego jak na ufo, gdyż powiedział to zupełnie nie jak on>
T.M.: Co ty...<Nim dokńczyła Pain zakrył jej usta> =x=
P: Tobi przechodzi mutacje ^::^""
T: Tobi 83dDz!3 m3n5ZzCzyZn0om! (Tł."Tobi będzie Menszczyznom") *_*
O: Ja p*******e. Ty potrafisz sadzić błedy nawet przy wymowie?! x___X
Ot:<Udziała Tobiego w ręke, tak samo T.M. Paina>
T,P: Aaaaaa!!! >::< T_T
Ot: Oro skąd ty masz taką cenzure? o_O
O:Kupiłem na Allegro ^^
T.M.: W sumie to nie dziwne, teraz na Allegro wszystko kupisz, nawet odtrudke na zombie-grype <Patrzy na Konan, która zaczeła wpierdzielać włosy Itachiego strasznie je śliniąc>
Ot: Konan by się przydała... <Także patrzy na Konan-zombie, wpierdalajaca włosy łasica>
I: Moje włoski... Moje włoski... T_T
Ot: Ej o_O A tak w ogóle to jakim cudem ona sie znów stała zombi?
D: <wchodzi> Eee...
Ot: Co?
D: Z Sasorim robiliśmy jakieś eliksiry w laboratorium Orochimaru i tak jakoś wyszło, że ona to wypiła i...
Ot: ...i znów stała sie zombi...
D: Dokładnie...
Ot: A tak przy okazji, T.M. co sądzisz o tym, że sie bede hajtać z Liderkiem? Będzie dobrym mężem? Nie będzie sikał do łóżka, ani nie będzie miał lęków nocnych czy coś...?
T.M.: Pewnie, tylko na wszelki wypadek, podłuż tetre pod pościel, a najlepiej włączyć budzik i wysyłać go co dwie godziny do kibla.
P: >::<
T.M.: ^^
P: Już nie musze!
T.M.: A co ci pęcherz zawiązali?
P: >::< Nie! Już wytrzymuje do rana!
T.M.: Serio? No to brawo.
Ot: Będę miała kochającego męża ^^
P: A jakże inaczej.
H: A ja cudną żonę! *_*
T.M.: O czym tu gadasz dziadku?
H: Ja będę twym mężem.
T.M.: Nie przypominam sobie, abym się na cokolwiek godziła.
H: T_T
T.M.: ^^
H: Nikt nie kocha Hidana T_T
T: Tobi cię kochać!
H: =_=
T: ^^
Ot: Ja też cie kochać.
H: Jak fajnie ^^
P: Ej… =_=
Ot: Spokojnie kotek.
T.M.: No dobra <wstała> Miło mi się tutaj siedziało, ale będę musiała uciekać.
P: <nieposkromiona radość>
Ot: Szkoda… Na pewno nie zostaniesz u nas?
P: NIE! Nie zostanie!
T.M.: Nie zostanę...
P: <zaciesz>
T.M.: Ale jeszcze tu wrócę ^^
P: <załamka>
Ot: <tuli Peina> Będzie dobrze.
P: Taa…
H: A zanim wyjdziesz, pocałujesz mnie?
T.M.: Pocałowałabym, ale jesteś pośliniony.
H: Co? O_o
T.M.: ^^ No to do zobaczenia braciszku <ściska Peina>
P: Dusisz…
T.M.: <puściła go i wyszła>
P: WOLNOŚĆ!
Aka: O_o
P: Robimy imprezę!
Ot: Pein…
P: Tak?
Ot: Przecież nie pijesz…
P: Ale czy ja powiedziałem, że będzie alkohol.
Ot: Eee… Nie?
P: No właśnie.
Ot: <łzy w oczach>
P: Otohi…? O_o
Ot: Mój Peinuś! <tuli go>
P: Dusisz…
Ot: <dalej go tuli>
P: A co tam <też ją tuli>
H: T_T
Ot: <przyciągnęła go i się tulą>
Ot,H,P: <tulą się>
S: Gorzej niż teletubisie…
Aka: Taa… O_o
No i tak się tulaliśmy ^^ Dziękuję T.M. za pomoc w notce i powiem, że jest Pein ma fajną siostrę xD
Notka została skomentowana przez:
Haha xD Nie no nota to powalająca xD Czego to oni nie kupią
na allegro XD I Tobi będzie Menszczyznom XD Oj można się pośmiać ^_^ Nie wiem
jak to jeszcze opisać ale nota jest BOMBOWA !!! <mega zaciesz>
PS: Też uważam że ma fajną siostrę ^_^
PS: Też uważam że ma fajną siostrę ^_^
~Yuki ^^, 2011-05-09 17:59
notka świetna muszę przyznać xD skąd ty czerpiesz te
pomysły? ;) pozdrawiam cieplutko:*
~Neko-chan, 2011-05-10 19:20
Notka Powala! Jedna z najbardziej udanych! Przepraszam że
tak długo nie komentowałam. Było to spowodowane sporą liczbą nauki przed końcem
roku poprawiam zaległe prace. Wyrażam nadzieję że rozumiesz :)
~alascibiorek@op.pl, 2011-05-18 00:11
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz