I:
<otwiera drzwi> O_o
Ot:
<patrze na niego> Co jest Itachi?
I: A wy co
tu kurwa robicie? >_<
Aka: Eee…
Ot: Trochę
prywatności >_<
I: Właśnie
>_<
Ki: Przecież
my nic nie robiliśmy.
S: Taa.
Ot: No nie,
wcale.
O: Otóż to.
I:
Zboczeńcy.
Ot: Taa.
Aka:
>_<
Ot: Ja idę
spać.
I: Ja też
<poszedł>
Aka:
Dobranoc <poszli>
Usiłowałam
zasnąć, ale Hidanowi się zachciało rytuały odprawiać z nocy >_<
Ot:
Hidan!
H: Co?!
<drze się z pokoju>
Ot: Gówno!
Masz się uciszyć!
D: Właśnie!
Nie dajesz spać!
H: Ale ja
się modle.
Ot: To rób
to ciszej.
D: Zaraz
mnie wkurzysz.
Ot: I
Deidare zdenerwujesz.
D: Zaraz coś
wysadzę.
Ot: I coś
wysadzi.
D: Chyba
ścianę.
Ot: Taa
ścianę. <lekki szok> Co?! Ścianę?!
D: No.
Ot: Nie waż
mi się! Pamiętasz co było ostatnim razem?!
D: Racja…
Ot: Właśnie.
D: No i nic
nie wysadzę…
H: I dobrze.
Ot: Hidan
masz się uciszyć.
H: Dobra,
dobra…
Jakimś cudem
było cicho przez parę minut, ale nagle znów rozległy się jakieś odgłosy z jego
pokoju.
Ot: Kurwa
mać! >_< Hidan! Co ty tam wyprawiasz do jasnej cholery?!
H: Ktoś mnie
napadł! O_o
Ot: Jak cie
ktoś mógł napaść? >_<
H: Ktoś
wszedł do mojego pokoju i wciąż tu jest.
Ot: Za dużo
się okaleczasz, a potem majaczysz.
H: Nie
majaczę.
Ot: Masz
kosę, weź zaatakuj.
H: Ale ja
się boję.
Ot: Ej? A
może to jakiś wysłannik Jashina? <zażartowałam>
H: Wątpię
O_o
Ot: …
H: Otohi
pomóż!
Ot: Radź
sobie sam.
H: Proszę…
Ot: Ja idę
spać.
H: Błagam…
Ot: No
dobra… Ale pomogę ci tylko dlatego, że cie lubię.
Wstałam i
poszłam do jego pokoju. Zaświeciłam światło i zobaczyłam Hidana stojącego w
rogu, ściskającego kosę i bojącego się. Spojrzałam przed siebie i zobaczyłam
dziewczynę.
Ot: Kaname?
Co ty tu robisz? O_o
H: O_o To ty
ją znasz?
Ot: Jasne,
że znam.
Kaname:
Siema, wpadłam cię odwiedzić.
Ot: To
fajnie, tylko czemu nad ranem i weszłaś do pokoju Hidana?
Kan: Miałam
przyjść wcześniej, ale słyszałam, że mają zrobić jakiś festyn w Konoha i
poszłam się dowiedzieć czegoś więcej.
Ot: Aha… No
to dużo czasu ci to zajęło…
Kan: No
trochę…
H: Ale czemu
weszłaś do mojego pokoju?
Kan: Bo
Otohi mówiła, że jak do niej przyjdę, a nie wpuszczą mnie drzwiami, to mam
wejść do niej przez okno.
Ot: Aha.
Kan:
Wiedziałam, że jest wieczór, więc postanowiłam od razu wejść do pokoju Otohi.
H: No to
czemu weszłaś do mojego? Jej pokój jest o jedno okno dalej.
Kan: Nie
chciałam się pomylić, ale ona mówiła, że czwarte okno od rogu.
Ot: Bo tak
powiedziałam.
H: To
dlaczego znalazła się u mnie? =_=
Ot:
<zamyśliłam się> Już wiem czemu…
H,Kan: ?
Ot: Pokojami
się zgadza, ale zapomniałam, że Lider ma dwa okna w pokoju…
Kan: Czyli
ty masz piąte okno?
Ot: Taa.
H: Kaname i
przerwałaś mi rytuał >_<
Ot: I
dobrze, że ci przerwała, bo spać nie dawałeś >_<
H: >_<
Ot: Kara
boska cię dosięgła xD
Kan: Taa xD
Ot: No to
może pójdziesz do pokoju i się prześpisz?
Kan:
Chętnie.
Poszłam z
Kaname do swojego pokoju. Dziewczyna od razu zasnęła, a ja poszłam pogrozić
Hidanowi, że jak jeszcze raz się będzie dzisiaj modlił to będzie miał ze mną do
czynienia. Rano razem z Kaname zeszłam na dół.
P: Co to za
jedna? =_=
Ot: Moja
znajoma ^^
P: Też taka
jak Shiru? O_o Bo ty chyba tylko masz takie znajome.
Ot: Nie, nie
jak ona.
P: To
dobrze.
Kan: Fajną
macie chatę.
Ki: Dzięki
^^
I: Jak się
poznałyście?
Ot: Nie
wiem… Nie pamiętam…
Kan: Ja też
nie. Ale jakoś na pewno.
Ot: Taa xD
Ka: Długo tu
zostanie? =_=
Kan: Do
wieczora ^^
P: Cudnie…
Kan:
<spojrzała na Konan> A to co jest?
D: To?
Konan.
Z: Znaczy
się była.
D: Taa.
Ko:
Bldskdsjfshd
Kan: Po
jakiemu ona mówi? O_o
Ot: A kto ją
tam wie.
Z:
Przynajmniej mamy z niej pożytek xD
Ki: Taa xD
Kan: Jaki?
Ki: Wszystko
sprząta xD
T:
<wchodzi do kuchni> Hej wszystkim ^^
Aka: Taa…
Cześć…
Ot: Tobi ^^
T: Otohi ^^
<tuli mnie>
Ot: A tak w
ogóle to, to jest Kaname <przedstawiłam ją>
T: Kaname!
^^ <przytulił ją>
Kan: Ej, bo
mnie udusisz…
T:
<odkleił się od niej> Żelka?
Kan:
Chętnie.
D: Tobi
dzieli się żelkami? O_o
Ki: Nowość.
Ot: Czasami
się dzieli, nie widzieliście?
Ka: Nie.
Ot: Sasori i
Orochimaru gdzie są?
P: Oglądają
Mode na sukces jak zwykle =_=
Ot: Aha…
Poszłam z
Kaname do salonu.
Ot: To jest
Kaname. <powiedziałam do nich>
S: Taa.
Fajnie <powiedział nie odrywając oczu od ekranu>
Ot: Sasori
>_<
S: Co?
<dalej gapi się w ekran>
Ot:
<wzięłam pilot i wyłączył im telewizor>
S,O: No
ej!!!
Ot: Na „ej”
reaguje gej. Włączę z powrotem jak się normalnie przywitacie.
O: Cześć =_=
S: Taa.
Siema =_=
Kan: Hej ^^
Ot:
<włączyłam im z powrotem telewizor>
S,O:
<gapią się w ekran jak zaklęci>
Ot: …
Kan:
<siada obok Sasoriego, zabiera mu pilot i przełącza> Bajki!
Ot: xD
O: I coś
zrobiła?!
Ot: Tata nie
denerwuj się tak bo ci jad skoczy.
O: …
S: Oddawaj
pilota >_<
Kan: Nie.
S: >_<
Ot: Ty też
się nie denerwuj, bo się rozlecisz xD
S: …
Kan: Gościom
się ustępuję xD
Ot: Właśnie
xD
S: Dawaj ten
pilot!
Kan: Nie!
S: Dawaj!
Kan:
Powiedziałam nie!
O:
<przygląda się i odsunął się lekko, żeby przypadkiem nie dostać>
S: Puszczaj!
Kan: Sam
puść!
Ot: Sasori
uspokój się!
Jednak moje
słowa nic nie dawały. Orochimaru siedział na samym rogu kanapy, żeby tylko nie
oberwać. Sasori kłócił się z Kaname i szarpał o pilot. Właściwie to oni się nie
szarpali, tylko bili… =_= Przyleciało całe Akatsuki i zaczęło się przyglądać
bójce. Pein z sake w ręce kibicował Sasoriemu, jak i Deidara (tylko że bez sake
xD). Tobi płakał i zajadał żelki, Kakuzu zbierał zakłady kto wygra, Hidan się
cieszył, że jest masakrycznie, Kisame i Zetsu trąbili w wuwuzele, (kurwa, znowu
te wuwuzele… =_=), a ja stałam z boku z Itachim i gapiliśmy się na całą tą
sytuację.
I: Otohi
patrz która godzina.
Ot:
<zerknęłam na zegarek>
I: Gumisie…
Ot:
<wkroczyłam do akcji> Dobra! Oddawać mi ten sprzęt, bo Gumisie lecą!
S,Kan: O_o
Aka: O_o
No i ja
włączyłam się też do tej szarpaniny xD A pozostali mieli niezły ubaw. W końcu
wygrałam pilota! xD Usiadłam z Itachim na kanapie i zaczęliśmy oglądać Gumisie
^^ Kiedy skończyliśmy oddaliśmy pilot Sasoriemu i Orochimaru… A ja z Kaname i
pozostałymi usiadłam na dywanie i zaczęliśmy grać w różne gry. Hidan
zaproponował poker rozbierany, ale ze względu na naszego gościa, wolałabym,
żeby jednak nie graliśmy w karty… Wymyśliliśmy inne rzeczy i tak spędziliśmy
dzień, aż do wieczora. Kaname pożegnała się z nami i poszła. Ale mam nadzieję,
że jeszcze do nas wpadnie, ale tym razem wejdzie do mojego pokoju, a nie Hidana
xD
Notka została skomentowana przez:
heh fajowa notka^^ Przerwała rytuał Hidanowi!? Nieładnie. Ja
się z nią rozprawie<heh żart>
~Yuko, 2010-08-13 20:59
Gumisie? Yeah! Nie jestem sama! <wzruszona ociera
łezkę>
Fajna notka ^^ Szczególnie ten fragment z pokojami *q*
Fajna notka ^^ Szczególnie ten fragment z pokojami *q*
~Shizuka-sama, 2010-08-14 21:39
Muahahahaha! Hidan boi sie dziewczyny! xD A ja jedna sprawe
do Tobiego mam- niech ze mna też się żelkami podzieli! Michiyo kocha żelki^^
~Michiyo, 2010-08-15 18:21
Kaname? O.o od razy skojarzenie z Kuran Kaname z Vampire
Knight.
Masz super parodię! xD
Masz super parodię! xD
~Anya, 2011-03-17 09:39
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz