Aka: <schodzą na śniadanie>
Ot: <dała im jakąś papkę>
D: Co to jest...?
Ot: Skąd mam wiedzieć
D: To chyba ty gotowałaś?
Ot: Tak, ja
D: Coś ty tam dodała?
S: Truciznę pewnie <odsuwa talerz z papką od siebie>
Ot: Jakbym was chciała zabić to w inny sposób
Ka: Pewnie by nam bombę do klopa włożyła
Ot: Ciebie bym rzuciła pomiędzy dwóch księży i patrzała jak się o ciebie zabijają
Ka: ...
Aka: <śmiech>
Ka: Wymienię cię na wielbłąda... Jego łatwiej sprzedać...
Ot: Cicho pokemonie zryty
Ka: Chciałoby się
Ot: Jedz
Ka: Nie
Ot: Jedz bo ci mały nie urośnie
Aka: <śmiech>
Ka: Skąd wiesz jakiego mam?
Ot: Wiem, bo do jego mycia używasz szczoteczki Zetsu
Z: Ej!
Ka: <zirytowany>
T: Tobi is good boy!
Ot: Wiadomo. Tobi gdzie Okami?
T: Tobi nie wiedzieć
S: Już się pewnie zgubiła
Ot: Przecież prosto dojść do kuchni... Hidan!
H: Co?
Ot: Idziesz szukać tego pokemona!
H: Ale potem się pokochamy?
Ot: Wypad! <wywaliła go>
H: <przeklinając poszedł>
Ka: Oby cię zgwałcił
Ot: On przynajmniej ma czym
Aka: <śmiech>
Ka: <znowu zirytowany>
H: <przyprowadził Okami ciągnąć za nogę>
Ot: I co nią tak podłogę wycierasz?
H: Przynajmniej czysto będzie
Ot: ...
Ok: Dorwę cię w nocy zjebcu! Tak ci najebie z buta, że się nie pozbierasz
H: Ale to ona mi kazała! <pokazuje na Otohi>
Ok: To po co jej słuchałeś?
H: Bo ona jest straszna T_T
Ok: Ciota =_=
H: Nie prawda!
Ok: Nie masz jaj=_=
H: Mam!
Ok: No chyba jak wyciągniesz z lodówki lub z kurnika ukradniesz =_="
Aka: <śmiech>
D: I jeszcze jak mu parówkę się da
S: Potwierdzam
Ok: Ładna z was para. Zawsze się ze sobą zgadzacie...
D,S: >_<
I: A Lider coś taki przybity
Ki: Pewnie dalej ma uraz po tym nie wybaczeniu
H: Dobrze skurwielowi tak
P: <milczy bo jest załamany>
D: Niby czemu?
H: Bo ja jestem wspaniały!
Ki: A ja jestem światowej sławy baletnicą
T: To kiedy wy wystawiać sztukę?
Ki: 31 lutego
T: Jej!
Ki: Gram główną rolę
T: Chce autograf!
Ki: <wyciąga swoje zdjęcie z kieszeni i się na nim podpisuje po czym wręcza je Tobiemu> Proszę
T: Jej! <uroniła mu się łezka> Tobi mieć autograf!
Ki: Tylko pamiętaj jak zobaczę to na Ebayu to wiedz, że będę na ciebie czyhać w nocy pod twoim łóżkiem
T: <ściska fotke> Ja nikomu nie dać! <uciekł do pokoju>
Ok: Ja też dostanę? Sprzedam na Allegro
Ki: Też jesteś taką idiotką jak on? =_=
Ok: No, a co?
Ki: ...
Ok: A jak po proszę o autograf na swoim udzie to dasz?
Ki: Dobra
I: <walnął go>
Ki: Ał...
D: Za co mu walnąłeś?
I: Wiesz, że by ją ugryzł
D: Gra wstępna na masochistę?
I: Raczej pożywienie
D: Jakoś mnie nigdy nie ugryzł...
I: Bo go krótko trzymam
D: A...
Ot: Skończyliście?
I: Tak
Ot: To pokemony jeść mi te śniadanie
D: Oszalałaś?
Ok: <próbuje> Całkiem dobre...
Ot: Przynajmniej jednej smakuje
Ok: Smakuje jak ser *_*
Ot: ^^
Ok: Tylko pod dziwną postacią. Ale to nie takie ważne
Ot: <głaszcze ją> Dobra Okami, dobra.
Ok: A dostanę ten autograf?
Ot: Kisame daj jej. Niech zaciesza
Ki: Dobra. Ale tam gdzie chciała?
I: Kisame >_<
Ki: Żartowałem... <wyciągnął zdjęcie, podpisał i dał Okami>
Ok: A to mi się Sasori podpisze na udzie
S: Czemu ja?
Ok: Bo ty jesteś taki kawaii?
S: Dzięki ^^
Ok: To dostanę autograf potem?
S: Jasne
Ok: Jej ^^
Ot: Zacieszacie, a śniadanie stygnie.
H: Oni tak specjalnie, aby tego nie jeść
Ot: Ty też tego nie jesz...
H: ... <odsunął talerz> Nie jestem głodny
Ot: Nic innego nie dostaniesz, a za pięć minut będziesz wołał jeść
H: ...Wcale nie
Ot: Tak i się ze mną nie kłuć =_=
H: Dobrze już jem <je>
Ok: No jak mówiłam wcześniej: ciota
H: >_<
Ok: Nie denerwuj się Hidan. Ja tylko mówię prawdę
H: >_<
Ot: <petuje Hidana> Jedz mały, jedz
H: <je>
Ot: Pain ty też jedz
P: <też je>
Ok: <chce coś powiedzieć, ale się powstrzymuje >
Ot: O co chodzi Okami?
Ok: Nic... Serio...
Ot: Mów >_<
Ok: Ale serio nic się nie stało...
Ot: Lepiej dla ciebie jak powiesz
Ok: Ale co mam mówić?
Ot: To co chciałaś powiedzieć
Ok: Ale ja nic nie chciałam powiedzieć...
Ot: ...
Ok: Co?
Ot: Nic
Ok: Na pewno?
Ot: Tak
Ok: To gut
Ko: A ja z Painusiem po śniadanku pójdziemy się zabawić ^^
P: Nigdy!
Ko: Kotku dlaczego?
P: To był największy błąd w moim życiu!
Ko: Przecież ci się podobało!
P: Ujebany jak świnia byłem wtedy! Nawet jakbym wtedy posuwał jeża to bym darł się że jest zajebiście i ostro
Ko: Ale mówiłeś, że mnie kochasz!
P: To samo bym wtedy do jeża mówił
Ko: Ale tylko ja się będę chciała z tobą kochać, bo szmata już cie przecież nie tknie
P: Nie mów tak o niej!
Ko: A jak mam mówić? Dziwka? Pizda? Krowa?
P: <wziął szklankę i rzucił w Konan>
Ko: <odsunęła się>
Z: <oberwał> O. W końcu ktoś mnie podlał ^^
Aka: ...
P: Odwal się od niej!
Ko: A to czemu?
P: Bo zabije
Ko: <śmiech> Ja przynajmniej nie rucham się z trzema naraz jak ona
P: Bo ty nie jesteś seksowna jak ona!
Ko: Może nie, ale nie puszczam się z każdym
P: Bo ciebie nawet świnia nie chcę
Ko: Ale nie jestem kurwą
P: Jasne. Wszyscy wiemy lepiej że wolisz swój wibratorek
Ko: Lepszy wibrator niż puszczanie się na prawo i lewo jak ona
P: A zamknij się
Ko: I tak jej nie odzyskasz <śmiech>
P: Niestety...
Ko: <śmiech>
P: <emo w kącie>
Ko: <poszła do pokoju>
S: <poszedł z Okami, aby dać jej autograf>
Aka: <rozeszło się>
Ot: <podeszła do Paina>
P: <siedzi w kącie> Przepraszam, że się narodziłem T_T
Ot: Nie płacz
P: Ale straciłem zaufanie osoby na której mi zależało
Ot: Każdy popełnia błędy
P: Ja za często
Ot: Przesadzasz
P: Nie, to prawda
Ot: Więc powiedz mi jakie jeszcze niby popełniasz błędy?
P: Założyłem Akatsuki, ale to nie takie złe. Najgorsze w tym jest, że Hidana przyjąłem
Ot: Czemu tak uważasz?
P: Bo to ciota
Ot: Nie mów tak o nim
P: Wybacz
Ot: To dobry chłopak, tylko czasem nieokrzesany
P: Rozumiem...<poszedł do pokoju>
Ot: <złapała go za rękę>
P: ...
Ot: Zostań
P: Po co?
Ot: Bo chce z tobą jeszcze porozmawiać
P: ...
Ot: Czemu znów zacząłeś pić?
P: Nie wiem. Na prawdę... Otohi... Wybacz mi za to
Ot: Obiecałeś, że już nie będziesz pić...
P: Wiem... Jestem beznadziejny
Ot: Nie mów tak
P: Ale to prawda
Ot: <przytuliła go>
P: ...
Ot: Wybaczam ci <szepnęła>
P: Dziękuję
Ot: Nie masz za co dziękować
P: Właśnie mam...
Ot: E tam
P: ...
Ot: Więc zgoda?
P: Tak
W tle leci muzyka z Titanica…
Ot: Wtf...
P: Który to puszcza?
Ot: Nie wiem, ale zaraz oberwie
W tle leci muzyka z horrorów…
P: <rozgląda sie> A ja ci pomogę mu najebać
Ot: Dobra
W tle leci Hakuna Matata
P: Tobi! Do pokoju!
T: Ale Tobi chciał tylko podbudować atmosferę...
P: Do pokoju i nie pyskuj
T: <poszedł smutny>
P: No
Ot: To co teraz robimy kotku?
P: Następne pytanie
Ot: ...
P: No co?
Ot: W takim razie idę do Hidana na przyjemności
P: Nie...
Ot: Co nie?
P: Nie idź, proszę
Ot: No dobrze, nie pójdę
P: Dziękuję
Ot: Jakiś taki grzeczny się zrobiłeś
P: No wiem
Ot: W takim razie możemy się zabawić <szepnęła mu na ucho>
P: Jej ^^
Ot: <poszła do jego pokoju>
P: <poszedł za nią>
Ot: <zaczęła sie rozbierać>
P: <pocałował ją>
Ot: <pogłębiła>
P: <przeciąga>
Ot: <rozbiera go>
P: <uśmiechnął się>
Ot: <ściągnęła mu górę i zaczęła całować po torsie>
P: <zamruczał>
Ot: <położyła go na łóżku>
P: <pocałował jej szyję>
Ot: <uśmiechnęła się>
P: <odwzajemnił gest>
Ot: <rozebrała się i jest w samej bieliźnie>
P: <rozpiął jej stanik>
Ot: <wyszczerz>
P: <uśmiech>
Ot: Jestem twoja
P: Świetnie
Ot: <ściągnęła majtki>
P: <wszedł w nią>
Po stosunku…
Ot: <tuli się do niego>
P: <uśmiecha się>
Aka: <wychodzi z szafy>
H: Ostro było
I: Potwierdzam
H: Chodź ja bym to zrobił lepiej
S: Nie narzekajcie
Ki: No właśnie. Fajnie się oglądało
Ot: O_o
P: Co wy tutaj robicie?!
Z: Siedzimy?
Ka: No właśnie
D: I oglądaliśmy wasz stosunek
Ka: Taa. Nie ma to jak porno na żywo
P: ...<ubrał się bez słowa i spojrzał na niech z uśmiechem>
Aka: Co?
P: <bierze do rąk łom> Liczę do pięciu
Aka: <wywalili Okami na przód> To jej pomysł!
Ok: Wcale nie! Generalnie to ja miła jestem!
Aka: To ona wpadła na ten pomysł
Ok: <pod nosem prawie niesłyszalnie> Jebani konfidenci. Na żołnierzy się nie nadają.... No cóż trzeba samemu ratować swoje cztery litery...
Ot: <ubrała się> Painuś zostaw ją w spokoju. Ona nic nie zrobiła
Ok: No właśnie. Ja jestem aniołkiem przecież
Ot: <objęła Paina> Więc jak kochanie?
P: Zastanowię się
Ot: To dziś na noc idę spać do Hidana
H: <szeroki uśmiech i przyciągnął Otohi do siebie>
P: Dobra jest uniewinniona! A co do was <patrzy na Akatsuki> będziemy musieli pogadać o tym, że innych się nie wydaje na śmierć
Aka: Dobrze <głupie miny>
H: Ale Otohi i tak idzie do mnie na noc ^^
P: Nie
H: Tak ^^
P: W snach
H: Nie
P: Tak
H: Nie <poszedł z Otohi>
P: <złapał go za koszulkę>
H: Zostaw
P: Ty zostaw Otohi
H: Ona idzie ze mną <wziął ją na ręce, wyszarpał sie i poleciał do pokoju>
Ka: Będzie kolejny pornol na żywo!
Aka: <zaciesz>
Ok: Uratuje ją! <zawiązuje sobie koc jako pelerynę> Bo ja jestem hero!
Ka: Ale my chcemy pooglądać stosunek
Ok: Wejdzie na RedTube. Hidan ma konto premium, a ja mam jego hasło i nick
Ka: Ale my chcemy na żywo
Ok: I chuj
Z: Zamkniemy ją w szafie?
D: Dobry pomysł
T: <przylatuje> Pan Hidan rucha Otohi!
Aka: <polecieli słuchać>
Ok: Lol... Nie zamknęli mnie...
Ka: <wrócił się i wpakował ją do szafy po czym poleciał z powrotem>
Ok: Najebać Arabowi. Zapamiętane
Ka: Słyszałem! >_<
Ok: To dobrze! Lepiej ciesz się życiem bo potem do respiratora cię podłączą
Ka: <olał ją>
Aka: <lampią sie na Otohi i Hidana>
H: <rucha brutalnie Otohi >
Ot: <jęczy na cały dom>
P: <otwiera drzwi z buta i wchodzi z AK-47> Co ty kurwa wiesz o ruchaniu?
H: Spadaj
P: Spierdalaj od niej
H: Nie. Jej sie podoba
P: Wcale nie
H: Nie jesteś nią to nie wiesz <robi dalej swoje>
P: <celuje w niego>
Ok: <wpada> Pein nie!
P: Czemu...?
Ok: Bo se źle trafisz i zabijesz Otohi!
P: Nie mam zeza...
Ok: Niestety masz...
Ot: Nie ma
H: Cicho tam! Nie mogę sie skupi
Ok: Lepiej go zdzielić toporem <podaje Peinowi> On zawsze działa ^^
H: <doszedł>
Ot: <krzyknęła>
H: Jak się podobało? ^^
Ot: Fajnie było
H: ^^
P: ... <załamany oddaje topór Okami i wychodzi>
Ok: Pein? Kolejny dołek....
W pokoju Lidera…
Ot: <siedzi na biurku i spojrzała na Paina kiedy wszedł> Pain? Co się stało?
P: Nic... Na prawdę
Ot: Powiedz
P: Nic się nie stało
Ot: Kochanie powiedz
P: Boli mnie to że kochasz się z Hidanem
Ot: Jak mogę sie z nim kochać skoro tu siedzę?
P: ...WTF?! To ty i on nie ten tego?
Ot: Nie. Konan sie we mnie zmieniła, bo chciała przyjemności, a wiedziała, że z nią Hidan nie będzie chciał iść ^^
P: <odetchnął z ulgą>
Ot: <uśmiechnęła sie szeroko>
P: <objął ją>
Ot: <założyła mu rece na szyję>
P: <uśmiechnął się>
Ot: <odwzajemniła gest>
P: Kocham cię
Ot: Ja ciebie też
P: <pocałował ją>
Ot: <pogłębiła>
Słychać pisk Hidana…
Ko: No co kotku? Przecież ci sie podobało
H: To nie Otohi! Mam HIVa
Ko: Jasne, jasne. Gdybyś miał to nie ruchałbyś sie z nią, kiedy Pain wychodzi.
H: Nie rozumiem...
Ko: Wiem, że kiedy Pain wychodzi z domu ty ruchasz sie z Otohi <uśmiech>
H: ...
Ko: Powiem Painowi
H: Nie waż się suko
Ko: Jak się dowie to cie zabije. A nie ty jesteś nieśmiertelny. No to cie poćwiartuje i wywali z organizacji <usmiech>
H: Co chcesz w zamian ?
Ko: Seksu z tobą. Codziennie
H: Dobra...
Ko: Wiedziałam kotek że sie dogadamy
H: Ta...
I tak Hidan został zaszantażowany przez Konan. Co się stanie dalej dowiemy się w kolejnej notce z którą również pomoże mi Okami ^^
Ot: <dała im jakąś papkę>
D: Co to jest...?
Ot: Skąd mam wiedzieć
D: To chyba ty gotowałaś?
Ot: Tak, ja
D: Coś ty tam dodała?
S: Truciznę pewnie <odsuwa talerz z papką od siebie>
Ot: Jakbym was chciała zabić to w inny sposób
Ka: Pewnie by nam bombę do klopa włożyła
Ot: Ciebie bym rzuciła pomiędzy dwóch księży i patrzała jak się o ciebie zabijają
Ka: ...
Aka: <śmiech>
Ka: Wymienię cię na wielbłąda... Jego łatwiej sprzedać...
Ot: Cicho pokemonie zryty
Ka: Chciałoby się
Ot: Jedz
Ka: Nie
Ot: Jedz bo ci mały nie urośnie
Aka: <śmiech>
Ka: Skąd wiesz jakiego mam?
Ot: Wiem, bo do jego mycia używasz szczoteczki Zetsu
Z: Ej!
Ka: <zirytowany>
T: Tobi is good boy!
Ot: Wiadomo. Tobi gdzie Okami?
T: Tobi nie wiedzieć
S: Już się pewnie zgubiła
Ot: Przecież prosto dojść do kuchni... Hidan!
H: Co?
Ot: Idziesz szukać tego pokemona!
H: Ale potem się pokochamy?
Ot: Wypad! <wywaliła go>
H: <przeklinając poszedł>
Ka: Oby cię zgwałcił
Ot: On przynajmniej ma czym
Aka: <śmiech>
Ka: <znowu zirytowany>
H: <przyprowadził Okami ciągnąć za nogę>
Ot: I co nią tak podłogę wycierasz?
H: Przynajmniej czysto będzie
Ot: ...
Ok: Dorwę cię w nocy zjebcu! Tak ci najebie z buta, że się nie pozbierasz
H: Ale to ona mi kazała! <pokazuje na Otohi>
Ok: To po co jej słuchałeś?
H: Bo ona jest straszna T_T
Ok: Ciota =_=
H: Nie prawda!
Ok: Nie masz jaj=_=
H: Mam!
Ok: No chyba jak wyciągniesz z lodówki lub z kurnika ukradniesz =_="
Aka: <śmiech>
D: I jeszcze jak mu parówkę się da
S: Potwierdzam
Ok: Ładna z was para. Zawsze się ze sobą zgadzacie...
D,S: >_<
I: A Lider coś taki przybity
Ki: Pewnie dalej ma uraz po tym nie wybaczeniu
H: Dobrze skurwielowi tak
P: <milczy bo jest załamany>
D: Niby czemu?
H: Bo ja jestem wspaniały!
Ki: A ja jestem światowej sławy baletnicą
T: To kiedy wy wystawiać sztukę?
Ki: 31 lutego
T: Jej!
Ki: Gram główną rolę
T: Chce autograf!
Ki: <wyciąga swoje zdjęcie z kieszeni i się na nim podpisuje po czym wręcza je Tobiemu> Proszę
T: Jej! <uroniła mu się łezka> Tobi mieć autograf!
Ki: Tylko pamiętaj jak zobaczę to na Ebayu to wiedz, że będę na ciebie czyhać w nocy pod twoim łóżkiem
T: <ściska fotke> Ja nikomu nie dać! <uciekł do pokoju>
Ok: Ja też dostanę? Sprzedam na Allegro
Ki: Też jesteś taką idiotką jak on? =_=
Ok: No, a co?
Ki: ...
Ok: A jak po proszę o autograf na swoim udzie to dasz?
Ki: Dobra
I: <walnął go>
Ki: Ał...
D: Za co mu walnąłeś?
I: Wiesz, że by ją ugryzł
D: Gra wstępna na masochistę?
I: Raczej pożywienie
D: Jakoś mnie nigdy nie ugryzł...
I: Bo go krótko trzymam
D: A...
Ot: Skończyliście?
I: Tak
Ot: To pokemony jeść mi te śniadanie
D: Oszalałaś?
Ok: <próbuje> Całkiem dobre...
Ot: Przynajmniej jednej smakuje
Ok: Smakuje jak ser *_*
Ot: ^^
Ok: Tylko pod dziwną postacią. Ale to nie takie ważne
Ot: <głaszcze ją> Dobra Okami, dobra.
Ok: A dostanę ten autograf?
Ot: Kisame daj jej. Niech zaciesza
Ki: Dobra. Ale tam gdzie chciała?
I: Kisame >_<
Ki: Żartowałem... <wyciągnął zdjęcie, podpisał i dał Okami>
Ok: A to mi się Sasori podpisze na udzie
S: Czemu ja?
Ok: Bo ty jesteś taki kawaii?
S: Dzięki ^^
Ok: To dostanę autograf potem?
S: Jasne
Ok: Jej ^^
Ot: Zacieszacie, a śniadanie stygnie.
H: Oni tak specjalnie, aby tego nie jeść
Ot: Ty też tego nie jesz...
H: ... <odsunął talerz> Nie jestem głodny
Ot: Nic innego nie dostaniesz, a za pięć minut będziesz wołał jeść
H: ...Wcale nie
Ot: Tak i się ze mną nie kłuć =_=
H: Dobrze już jem <je>
Ok: No jak mówiłam wcześniej: ciota
H: >_<
Ok: Nie denerwuj się Hidan. Ja tylko mówię prawdę
H: >_<
Ot: <petuje Hidana> Jedz mały, jedz
H: <je>
Ot: Pain ty też jedz
P: <też je>
Ok: <chce coś powiedzieć, ale się powstrzymuje >
Ot: O co chodzi Okami?
Ok: Nic... Serio...
Ot: Mów >_<
Ok: Ale serio nic się nie stało...
Ot: Lepiej dla ciebie jak powiesz
Ok: Ale co mam mówić?
Ot: To co chciałaś powiedzieć
Ok: Ale ja nic nie chciałam powiedzieć...
Ot: ...
Ok: Co?
Ot: Nic
Ok: Na pewno?
Ot: Tak
Ok: To gut
Ko: A ja z Painusiem po śniadanku pójdziemy się zabawić ^^
P: Nigdy!
Ko: Kotku dlaczego?
P: To był największy błąd w moim życiu!
Ko: Przecież ci się podobało!
P: Ujebany jak świnia byłem wtedy! Nawet jakbym wtedy posuwał jeża to bym darł się że jest zajebiście i ostro
Ko: Ale mówiłeś, że mnie kochasz!
P: To samo bym wtedy do jeża mówił
Ko: Ale tylko ja się będę chciała z tobą kochać, bo szmata już cie przecież nie tknie
P: Nie mów tak o niej!
Ko: A jak mam mówić? Dziwka? Pizda? Krowa?
P: <wziął szklankę i rzucił w Konan>
Ko: <odsunęła się>
Z: <oberwał> O. W końcu ktoś mnie podlał ^^
Aka: ...
P: Odwal się od niej!
Ko: A to czemu?
P: Bo zabije
Ko: <śmiech> Ja przynajmniej nie rucham się z trzema naraz jak ona
P: Bo ty nie jesteś seksowna jak ona!
Ko: Może nie, ale nie puszczam się z każdym
P: Bo ciebie nawet świnia nie chcę
Ko: Ale nie jestem kurwą
P: Jasne. Wszyscy wiemy lepiej że wolisz swój wibratorek
Ko: Lepszy wibrator niż puszczanie się na prawo i lewo jak ona
P: A zamknij się
Ko: I tak jej nie odzyskasz <śmiech>
P: Niestety...
Ko: <śmiech>
P: <emo w kącie>
Ko: <poszła do pokoju>
S: <poszedł z Okami, aby dać jej autograf>
Aka: <rozeszło się>
Ot: <podeszła do Paina>
P: <siedzi w kącie> Przepraszam, że się narodziłem T_T
Ot: Nie płacz
P: Ale straciłem zaufanie osoby na której mi zależało
Ot: Każdy popełnia błędy
P: Ja za często
Ot: Przesadzasz
P: Nie, to prawda
Ot: Więc powiedz mi jakie jeszcze niby popełniasz błędy?
P: Założyłem Akatsuki, ale to nie takie złe. Najgorsze w tym jest, że Hidana przyjąłem
Ot: Czemu tak uważasz?
P: Bo to ciota
Ot: Nie mów tak o nim
P: Wybacz
Ot: To dobry chłopak, tylko czasem nieokrzesany
P: Rozumiem...<poszedł do pokoju>
Ot: <złapała go za rękę>
P: ...
Ot: Zostań
P: Po co?
Ot: Bo chce z tobą jeszcze porozmawiać
P: ...
Ot: Czemu znów zacząłeś pić?
P: Nie wiem. Na prawdę... Otohi... Wybacz mi za to
Ot: Obiecałeś, że już nie będziesz pić...
P: Wiem... Jestem beznadziejny
Ot: Nie mów tak
P: Ale to prawda
Ot: <przytuliła go>
P: ...
Ot: Wybaczam ci <szepnęła>
P: Dziękuję
Ot: Nie masz za co dziękować
P: Właśnie mam...
Ot: E tam
P: ...
Ot: Więc zgoda?
P: Tak
W tle leci muzyka z Titanica…
Ot: Wtf...
P: Który to puszcza?
Ot: Nie wiem, ale zaraz oberwie
W tle leci muzyka z horrorów…
P: <rozgląda sie> A ja ci pomogę mu najebać
Ot: Dobra
W tle leci Hakuna Matata
P: Tobi! Do pokoju!
T: Ale Tobi chciał tylko podbudować atmosferę...
P: Do pokoju i nie pyskuj
T: <poszedł smutny>
P: No
Ot: To co teraz robimy kotku?
P: Następne pytanie
Ot: ...
P: No co?
Ot: W takim razie idę do Hidana na przyjemności
P: Nie...
Ot: Co nie?
P: Nie idź, proszę
Ot: No dobrze, nie pójdę
P: Dziękuję
Ot: Jakiś taki grzeczny się zrobiłeś
P: No wiem
Ot: W takim razie możemy się zabawić <szepnęła mu na ucho>
P: Jej ^^
Ot: <poszła do jego pokoju>
P: <poszedł za nią>
Ot: <zaczęła sie rozbierać>
P: <pocałował ją>
Ot: <pogłębiła>
P: <przeciąga>
Ot: <rozbiera go>
P: <uśmiechnął się>
Ot: <ściągnęła mu górę i zaczęła całować po torsie>
P: <zamruczał>
Ot: <położyła go na łóżku>
P: <pocałował jej szyję>
Ot: <uśmiechnęła się>
P: <odwzajemnił gest>
Ot: <rozebrała się i jest w samej bieliźnie>
P: <rozpiął jej stanik>
Ot: <wyszczerz>
P: <uśmiech>
Ot: Jestem twoja
P: Świetnie
Ot: <ściągnęła majtki>
P: <wszedł w nią>
Po stosunku…
Ot: <tuli się do niego>
P: <uśmiecha się>
Aka: <wychodzi z szafy>
H: Ostro było
I: Potwierdzam
H: Chodź ja bym to zrobił lepiej
S: Nie narzekajcie
Ki: No właśnie. Fajnie się oglądało
Ot: O_o
P: Co wy tutaj robicie?!
Z: Siedzimy?
Ka: No właśnie
D: I oglądaliśmy wasz stosunek
Ka: Taa. Nie ma to jak porno na żywo
P: ...<ubrał się bez słowa i spojrzał na niech z uśmiechem>
Aka: Co?
P: <bierze do rąk łom> Liczę do pięciu
Aka: <wywalili Okami na przód> To jej pomysł!
Ok: Wcale nie! Generalnie to ja miła jestem!
Aka: To ona wpadła na ten pomysł
Ok: <pod nosem prawie niesłyszalnie> Jebani konfidenci. Na żołnierzy się nie nadają.... No cóż trzeba samemu ratować swoje cztery litery...
Ot: <ubrała się> Painuś zostaw ją w spokoju. Ona nic nie zrobiła
Ok: No właśnie. Ja jestem aniołkiem przecież
Ot: <objęła Paina> Więc jak kochanie?
P: Zastanowię się
Ot: To dziś na noc idę spać do Hidana
H: <szeroki uśmiech i przyciągnął Otohi do siebie>
P: Dobra jest uniewinniona! A co do was <patrzy na Akatsuki> będziemy musieli pogadać o tym, że innych się nie wydaje na śmierć
Aka: Dobrze <głupie miny>
H: Ale Otohi i tak idzie do mnie na noc ^^
P: Nie
H: Tak ^^
P: W snach
H: Nie
P: Tak
H: Nie <poszedł z Otohi>
P: <złapał go za koszulkę>
H: Zostaw
P: Ty zostaw Otohi
H: Ona idzie ze mną <wziął ją na ręce, wyszarpał sie i poleciał do pokoju>
Ka: Będzie kolejny pornol na żywo!
Aka: <zaciesz>
Ok: Uratuje ją! <zawiązuje sobie koc jako pelerynę> Bo ja jestem hero!
Ka: Ale my chcemy pooglądać stosunek
Ok: Wejdzie na RedTube. Hidan ma konto premium, a ja mam jego hasło i nick
Ka: Ale my chcemy na żywo
Ok: I chuj
Z: Zamkniemy ją w szafie?
D: Dobry pomysł
T: <przylatuje> Pan Hidan rucha Otohi!
Aka: <polecieli słuchać>
Ok: Lol... Nie zamknęli mnie...
Ka: <wrócił się i wpakował ją do szafy po czym poleciał z powrotem>
Ok: Najebać Arabowi. Zapamiętane
Ka: Słyszałem! >_<
Ok: To dobrze! Lepiej ciesz się życiem bo potem do respiratora cię podłączą
Ka: <olał ją>
Aka: <lampią sie na Otohi i Hidana>
H: <rucha brutalnie Otohi >
Ot: <jęczy na cały dom>
P: <otwiera drzwi z buta i wchodzi z AK-47> Co ty kurwa wiesz o ruchaniu?
H: Spadaj
P: Spierdalaj od niej
H: Nie. Jej sie podoba
P: Wcale nie
H: Nie jesteś nią to nie wiesz <robi dalej swoje>
P: <celuje w niego>
Ok: <wpada> Pein nie!
P: Czemu...?
Ok: Bo se źle trafisz i zabijesz Otohi!
P: Nie mam zeza...
Ok: Niestety masz...
Ot: Nie ma
H: Cicho tam! Nie mogę sie skupi
Ok: Lepiej go zdzielić toporem <podaje Peinowi> On zawsze działa ^^
H: <doszedł>
Ot: <krzyknęła>
H: Jak się podobało? ^^
Ot: Fajnie było
H: ^^
P: ... <załamany oddaje topór Okami i wychodzi>
Ok: Pein? Kolejny dołek....
W pokoju Lidera…
Ot: <siedzi na biurku i spojrzała na Paina kiedy wszedł> Pain? Co się stało?
P: Nic... Na prawdę
Ot: Powiedz
P: Nic się nie stało
Ot: Kochanie powiedz
P: Boli mnie to że kochasz się z Hidanem
Ot: Jak mogę sie z nim kochać skoro tu siedzę?
P: ...WTF?! To ty i on nie ten tego?
Ot: Nie. Konan sie we mnie zmieniła, bo chciała przyjemności, a wiedziała, że z nią Hidan nie będzie chciał iść ^^
P: <odetchnął z ulgą>
Ot: <uśmiechnęła sie szeroko>
P: <objął ją>
Ot: <założyła mu rece na szyję>
P: <uśmiechnął się>
Ot: <odwzajemniła gest>
P: Kocham cię
Ot: Ja ciebie też
P: <pocałował ją>
Ot: <pogłębiła>
Słychać pisk Hidana…
Ko: No co kotku? Przecież ci sie podobało
H: To nie Otohi! Mam HIVa
Ko: Jasne, jasne. Gdybyś miał to nie ruchałbyś sie z nią, kiedy Pain wychodzi.
H: Nie rozumiem...
Ko: Wiem, że kiedy Pain wychodzi z domu ty ruchasz sie z Otohi <uśmiech>
H: ...
Ko: Powiem Painowi
H: Nie waż się suko
Ko: Jak się dowie to cie zabije. A nie ty jesteś nieśmiertelny. No to cie poćwiartuje i wywali z organizacji <usmiech>
H: Co chcesz w zamian ?
Ko: Seksu z tobą. Codziennie
H: Dobra...
Ko: Wiedziałam kotek że sie dogadamy
H: Ta...
I tak Hidan został zaszantażowany przez Konan. Co się stanie dalej dowiemy się w kolejnej notce z którą również pomoże mi Okami ^^
Notka została skomentowana przez:
No i jest notka^^, a tak poza tym to bardzo ciekawa ::D (w
pozytywnym sensie oczywiście) ^-^
~Shira, 2011-07-03 16:27
Zawał ze śmiechu. Lider jest takim jakby to określić??
Wrażliwym człowiekiem?? O tak to może być dobre określenie . Notka boska. Cały
czas mam banana na ryju ze śmiechu. Pisz pisz pisz. Ale Otohi umnie świetnie
gotować. Sama bym zjadła paćkę serową. ;ppp Komedia w 100%.
Pozdrawiam...
Całuję...
Życzę weny...
Pozdrawiam...
Całuję...
Życzę weny...
Shi no tenshi z Domu Wariatów.
~Shi no tenshi, 2011-07-04 09:46
ohh to byl taki słodki rozdzial ^q^
~mrs.pink, 2011-07-04 11:00
Ło maj gad OoO Współczuję Hidanowi. A może jednak nie?
O.o" No cóż, nie ważne, notka świetna ^^
~Tsuki, 2011-07-04 17:32
Nocia genialna. Tobi buduje atmosferę, ktoś kogoś zamyka w
szafie, ktoś kogoś gwałci, Otohi gotuje o.O, a Konan szantażuje dla
"przyjemności". Aż brak mi słów.
~NoDzia!, 2011-07-05 17:51
Super jak zawsze ^.^ I mam pytanie, czy ty jeszcze czytasz
mojego bloga, czy nie (bo jeżeli tak to mam cię informować o newsach? [Jeżeli
tak to u mnie NN]), bo już sama nie wiem
~Rei, 2011-07-07 21:25
Okami jest niezwykle miłą osobą, i do tego bardzo pomocna
xD Ja bym mu dała piłę łańcuchową , ale topór też dobry xD Świetna notka i wg.
happy end xD No to zobaczymy co dalej wymyślicie x3
~Yuki ^^, 2011-07-10 17:47
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz