Ot: Co?
T: Tobi nie umieć zawiązać krawata
Ot: Daj <wiąże mu>
Ka: Uduś go! Uduś go!
Ot: Spadaj =_=
T: <grzecznie stoi>
Ot: <zawiązała> już
T: Dzięki ^^
Y: Jak by go udusiła to Miyo by płakała <śmiech>
Mi: Nie waż sie go tknąć bo pożałujesz!
Ot: Ludzie spokojnie. Pein!
P: Co?
Ot: Będziesz robił za księdza
P: Pojebało cie?!
Ot: Nie =_=
P: Nie będę księdzem
Ot: Będziesz i już! >_<
P: Niech Hidan będzie!
Ot: Czemu on?
P: Bo on w Jashina wierzy!
H: Ta ale to ty tu jesteś prawiczkiem wiec ty bądź!
Z: A może jest jakiś chętny?
Aka: <cisza>
P: Nie jestem prawiczkiem! >_< Spałem z moją kobietą! <pokazuje na Otohi>
Ot: Ej, od kiedy ja jestem czyjąś własnością?
H: Ona nie jest twoja ty łosiu!
Y: Uspokójcie sie!
I: Yuko ma rację zachowajmy spokój.
P: Właśnie że jest moja ty erotomanie!
Ko: <przychodzi> Bhsdhs
S: Co ona ma mówi?
Ot: Że wszytko jest gotowe
D: Pomocy!
Ot: Co sie stało?
D: Nie mogę rozporka zapiąć!
Aka: <śmiech>
Y: Ty idioto <zapięła mu> A teraz wypad bo musze się przygotować <dosłownie go wykopała>
H: To było boskie!
Y: Dzięki^ ^
H: Jesteś moją idolką!
Mi: Ty też wychodź. Nie zamierzam się przebierać w towarzystwie mężczyzn.
Ot: Tak więc... WYPAD! <wywaliła wszystkich z pokoju>
Y: No i w końcu można się spokojnie przebrać chodź po dłuższym namyśle uważam, ze nie powinnam wychodzić za niego.
Mi: Przecież zawsze możesz się rozwieść.
Ot: Nikt sie nie będzie rozwodził >.< <przebrała sie w fioletową sukienkę> Przynajmniej ja nie musze iść w tej bieli <zaciesz>
Y: W sumie też nie musze iść w bieli <wywaliła suknie za okno>
Mi: Szczerze to ja chyba też nie powinnam.? Biel jest oznaką dziewictwa.
Ot: Zaraz wyjdę z siebie i stanę obok. Yuko marsz po tą suknie, a ty Miyo przestań narzekać! >_< Czy w tym domu nie można zrobić normalnego ślubu?!
Y: Szczerze to nie :-P
Mi: Może nie Bedzie tak źle.
Ot: Błagam was. Przebierzcie sie, idziecie tam, złóżcie przysięgę i po sprawie
Y: Nie lubię przysiąg i może zamiast za Deia wyjdę za Hidana...
Mi: Czy ty w ogóle słyszysz to co mówisz.? Poza tym chyba nie zamierzasz teraz zmienić zdania? Ale z drugiej strony miała bym co opowiadać dzieciom na dobranoc.
Ot: Róbcie co chcecie! Ja stąd wychodzę! <wyszła>
Aka: <stali pod drzwiami>
Ot: A wy co tu kurwa robicie?!
S: My? Nic...
O: Tak tylko staliśmy
Ka: Właśnie i drzwi pilnowaliśmy, żeby nie uciekły
Ot: <morderczy wzrok>
Aka: <zwiali>
H: A ja chętnie sie z nią chajtnę
Y: No widzisz! On jest chętny
Mi: A co z Deiem? Zresztą to twoje życie. Decyzja należy do ciebie. No a teraz chodź bo spóźnimy się na własny ślub.
Y: fajnie spóźnię się na swój ślub
D: <czeka na Yuko>
T: <czeka na Miyo>
P: <robi za księdza>
Aka: <siedzą i czekają>
H: Ha a jednak jesteś tym księdzem. :P
Mi: Chodź. <pociągnęła Yuko>
S: Ludzie szybciej bo potem moda na sukces leci!
H: Zamknij sie z tą modą! Nikogo to nie obchodz!
Y: <idzie trochę wystraszona>
Ot: Hidan nie przeklinaj bo jak ci przypierdolę to Dr House będzie miał zagadkę na najbliższe sto odcinków!
Mi: <podeszła do Tobiego>
T: <zaciesz>
Y: <podeszła do Deia>
H: Nie boję sie!
D: <uśmiech>
Ot: <szeptem do Hidana> Pogadamy po ślubie
P: Możemy zaczynać?
Mi: Tak
H: >_< Zamknę sie jak sie ze mną prześpisz!
Y: Chyba tak
Mi: Hidan zamknij się już!
H: >_< Nikt mnie nie kocha <beczy>
Ot: Spokój! >.<
P: To zaczynamy <otwiera książkę i czyta> Aby zrobić pozycję 69 partnerka musi być odwrócona do partnera...
Aka: O_o
Ot: Co ty czytasz?! <podchodzi do niego i berze książkę> Kamasutra?!
P: Eee...
Ot: <wywaliła ją i walnęła Hidana w głowę> Masz! <podała właściwą>
P: <czyta> Zebraliśmy sie tutaj, aby połączyć tych ludzi świętym związkiem małżeńskim…
H: To nie fair! <beczy>
Y: Drugi Tobi >_<
Ot: <wsadziła smoczek Hidanowi do buzi>
H: Nie chce smoczka!
Ot: To sie zamknij!
H: >_<
Ki: To będzie długa ceremonia
P: Dobra... Czy ty Tobi bierzesz sobie Miyo za zonę?
T: Tak ^^
P: A czy ty Miyo bierzesz sobie Tobiego za męża?
Mi: tak
P: Ogłaszam was mężem i żoną!
T: <całuje Miyo>
Y: Ale daje z siebie wszystko <zaśmiała sie>
Ot: Noo xD
P: Dalej... Czy ty Deidara bierzesz sobie Yuko za żonę?
D: Tak ^^
P: A ty Yuko bierzesz sobie Deidare za męża?
Y: No nie wiem
Ot: <morderczy wzrok>
Y: A niech stracę. Tak
P: Ogłaszam was mężem i żoną!
D: <całuje Yuko>
H: Chodźmy pic
S: Jestem za
O: Ja też
P: <ściągnął habit> Sake!
Ot: Wy wszyscy tylko o piciu myślicie...
H: Chodź Dei z nami. Upijemy sie i będzie zabawnie
D: Dobra
<wszyscy poszli pić>
Mi: A ja idę po żelki
T: Idę z tobą <poszedł z nią>
Y: No ładnie
Ot: Co?
Y: jestem po ślubie a już zostałam sama
Ot: Ja też tu jestem
Y: No to prawie sama
Ot: I tak chyba trzeźwa to ja tu tylko będę bo wszyscy sie upij
Y: Ja nie. Chyba
D: Kotku, napij sie z nami.
Y: Jeden nie zaszkodzi
D: <dał jej kieliszek w którym było bardzo mocne sake>
Y: <wypiła>
D: <dał jej następnego>
Y: a ty nie pijesz?
D: Pije <wypił pół butelki za jednym razem>
Y: <też pije>
<parę godzin później>
Y: <Pijana>
Ot: <patrzy na nich wszystkich> Cudnie... Wszyscy nawaleni...
H: <śpiewa> Jaki tu spokój nananana.... Robie na boku nananana...
Y: <podchodzi do Deia> No chodź tu do mnie maleńki
D: <zaciesz>
Y: <całuje go>
D: <też ją całuje>
Mi: Otohi napij sie z nami
Ot: Wybacz, ale jak sie upije to nie będzie kto miał ich pilnować
Mi: Ja ich popilnuję
Ot: Lepiej nie, bo jadłaś żelki Tobiego. A kiedyś po nich Tobiemu sie wydawało, że jest żółwiem...
Mi: mi nic nie będzie po nich < podaje jej sake>
Ot: Ale tylko jednego <napiła sie>
MI: Masz jeszcze <podaje>
Ot: Starczy
Mi: Sama robiłam wiec spróbuj
Ot: Niech ci będzie <napiła sie>
<był to mocny trunek>
Ot: Ale mocne... <czuje sie pijana>
Mi: Chodź zabawimy sie <ciągnie ją na parkiet>
Y: <sięgnęła majtki i wywija nimi po czym wyrzuciła>
Z: <majtki mu wpadły do sake>
Ki: Jak fajnie! <huśta się na lampie>
P: I to jak <leży na środku parkietu pijąc sake> Wypijmy za młodą parę. Jedna i drugą
Aka: <wzięła kieliszki>
Mi: <podała Otohi>
Ot: <wzięła> Za pary młode!
Aka: Za pary młode! <wszyscy się napili>
Ot: I jest super! <chciała odłożyć kieliszek, ale potknęła sie o Peina i glębła na niego>
P: Kogo mu tu mamy <uśmiechnął sie> Mozę sie napijesz? <podsuwa jej sake>
Y: Kto chce sie zabawić?!
Ot: Jasne <napiła sie>
D: Ja chce! Ja chce! <skacze jak małe dziecko>
Y: Może ktoś jeszcze?
D: Nikt więcej >.<
Y: <zdjęła górną część sukni ukazują c piersi>
Aka: <wszyscy sie patrzą>
D: <zaciągnął ją do sypialni>
H: I to już koniec. Nie ma juz nic <śpiewa>
Ot: <dalej leżąc na Peinie rzuciła w Hidana kieliszkiem> Zamknij sie!
H: Bo co mi zrobisz? <śpiewa dalej>
P: <obmacuje jej piersi>
Mi: <poszła z Tobim na górę>
T: <zaciesz>
Ot: Zniszczę ci kosę, i Pein nie obmazuj mnie
P: Ale masz takie fajne piersi
Ot: To sobie takie wyhoduj
P: Nie da rady <obmacuje dalej>
Ot: Czekaj <ściągnęła bluzkę i siedzi w staniku> Tak może lepiej? <uśmiechnęła sie>
P: <maca> Bez stanika chyba lepiej by było
Ot: Nie będę nimi świecić przy wszystkich
P: No to tylko przy mnie. Reszta i tak jest pijana wiec nie zauważy
Ot: Hidan cały czas się kręci
P: On jest zajęty śpiewaniem
Ot: Itachi sie na nas lampi
P: to chodź pod stół
Ot: Za mało miejsca
P: pod tamtym jest dużo <wziął ją pod stół>
Ot: <ściągnęła stanik>
P: <maca jej piersi> Ale są fajne ^^
Ot: <uśmiecha sie> Dzięki
P: <maca dalej> A nizej moge?
Ot: Wow, od kiedy ty sie pytasz?
P: Tak jakoś mi sie wzięło <złapał ją za pochwę>
Ot: <jęknęła>
P: <maca>
Ot: I jak wrażenia?
P: Wspaniałe <ściągnął jej majtki i maca>
Ot: Ej, to nie było w planach
P: No i co z tego
Ot: Ludzie tu są a ja nie jestem prostytutka aby wszyscy widzieli mnie nago
P: Przecież nikt nas nie widzi
Ot: Jasne...
P: <dalej maca> A może sie pokochamy?
Ot: Może nie
P: Czemu?
Ot: Bo tak
P: No to cie jeszcze pomacam <maca dalej>
Y: <Wybiega w połowie goła i całkiem pijana> Nie złapiesz mnie!
D: złapie! <leci za nią>
H: <nachyla sie pod stół> daj mi tę noc, te jedną noc
P: Spadaj <walnął go>
Y: Niee :-P
D: Taaaaaak!
H: Hej >_< Ja tez chce ją pomacać <maca Otohi>
P: Ona jest moja! <maca ja coraz mocniej i szybciej>
Y: <potknęła sie i upadł>
D: <wywalił sie na nią>
H: Moja! <też ją maca mocno>
Ot: <jęczy>
Y: No to mnie masz <pocałowała go namiętnie>
P: <maca ja jeszcze mocniej>
D: <odwzajemnił>
H: <wlazł pod stół i maca mocniej od Peina>
Ot: <aż krzyczy>
P: Spadaj! <odpycha go>
Y: No to co teraz?
D: <śpi>
H: Sam spadaj! <odpycha jego>
P: <odepchnął go tak, ze wyleciał z pod stołu>
Y: no wiesz!
D: <śpi>
H: <pociągnął go za sobą>
P: <bije go>
Y: A niech będzie <też zasnęła>
H: <tez go bije>
Ot: Spokój!
P: To niech przestanie
H: Ona jest moja i zrozum to >.<
P: A nie bo moja
H: Moja! I jutro sie z nią ozenie!
P: Słyszałaś to?
Ot: Słyszałam i jestem w szoku
P: A widzisz ona sie ze mną ożeni!
H: A to niby czemu z tobą?!
P: Bo jestem lepszy od ciebie
H: Niby w czym? Chyba w narzekaniu
P: A niby czemu ciebie miała by wybrać?
H: Bo ja jestem przystojny, śmieszny i mnie lubi
P: Ta jasne
Ot: Nie wyje za nikogo <ubrała sie>
P: Czemu?
Ot: Bo oboje jesteście debilami
P: >_<
Ot: Nie złość sie rudy kociaku
P: Ha! Nazwała mnie kociakiem
H: >.<
Ot: Ale masz zaciesz
P: No a jak inaczej
Ot: A ty króliczku sie nie denerwuj
H: Jestem króliczkiem :D
P: >_<
Ot: <pocałowała Hidana>
P: A ja?
Ot: <całuje dalej Hidana>
P: To nie fair!!!!
Ot: <całuje go dalej>
H: <całuje ja>
P: <fochnął sie>
T: Tobi nie umieć zawiązać krawata
Ot: Daj <wiąże mu>
Ka: Uduś go! Uduś go!
Ot: Spadaj =_=
T: <grzecznie stoi>
Ot: <zawiązała> już
T: Dzięki ^^
Y: Jak by go udusiła to Miyo by płakała <śmiech>
Mi: Nie waż sie go tknąć bo pożałujesz!
Ot: Ludzie spokojnie. Pein!
P: Co?
Ot: Będziesz robił za księdza
P: Pojebało cie?!
Ot: Nie =_=
P: Nie będę księdzem
Ot: Będziesz i już! >_<
P: Niech Hidan będzie!
Ot: Czemu on?
P: Bo on w Jashina wierzy!
H: Ta ale to ty tu jesteś prawiczkiem wiec ty bądź!
Z: A może jest jakiś chętny?
Aka: <cisza>
P: Nie jestem prawiczkiem! >_< Spałem z moją kobietą! <pokazuje na Otohi>
Ot: Ej, od kiedy ja jestem czyjąś własnością?
H: Ona nie jest twoja ty łosiu!
Y: Uspokójcie sie!
I: Yuko ma rację zachowajmy spokój.
P: Właśnie że jest moja ty erotomanie!
Ko: <przychodzi> Bhsdhs
S: Co ona ma mówi?
Ot: Że wszytko jest gotowe
D: Pomocy!
Ot: Co sie stało?
D: Nie mogę rozporka zapiąć!
Aka: <śmiech>
Y: Ty idioto <zapięła mu> A teraz wypad bo musze się przygotować <dosłownie go wykopała>
H: To było boskie!
Y: Dzięki^ ^
H: Jesteś moją idolką!
Mi: Ty też wychodź. Nie zamierzam się przebierać w towarzystwie mężczyzn.
Ot: Tak więc... WYPAD! <wywaliła wszystkich z pokoju>
Y: No i w końcu można się spokojnie przebrać chodź po dłuższym namyśle uważam, ze nie powinnam wychodzić za niego.
Mi: Przecież zawsze możesz się rozwieść.
Ot: Nikt sie nie będzie rozwodził >.< <przebrała sie w fioletową sukienkę> Przynajmniej ja nie musze iść w tej bieli <zaciesz>
Y: W sumie też nie musze iść w bieli <wywaliła suknie za okno>
Mi: Szczerze to ja chyba też nie powinnam.? Biel jest oznaką dziewictwa.
Ot: Zaraz wyjdę z siebie i stanę obok. Yuko marsz po tą suknie, a ty Miyo przestań narzekać! >_< Czy w tym domu nie można zrobić normalnego ślubu?!
Y: Szczerze to nie :-P
Mi: Może nie Bedzie tak źle.
Ot: Błagam was. Przebierzcie sie, idziecie tam, złóżcie przysięgę i po sprawie
Y: Nie lubię przysiąg i może zamiast za Deia wyjdę za Hidana...
Mi: Czy ty w ogóle słyszysz to co mówisz.? Poza tym chyba nie zamierzasz teraz zmienić zdania? Ale z drugiej strony miała bym co opowiadać dzieciom na dobranoc.
Ot: Róbcie co chcecie! Ja stąd wychodzę! <wyszła>
Aka: <stali pod drzwiami>
Ot: A wy co tu kurwa robicie?!
S: My? Nic...
O: Tak tylko staliśmy
Ka: Właśnie i drzwi pilnowaliśmy, żeby nie uciekły
Ot: <morderczy wzrok>
Aka: <zwiali>
H: A ja chętnie sie z nią chajtnę
Y: No widzisz! On jest chętny
Mi: A co z Deiem? Zresztą to twoje życie. Decyzja należy do ciebie. No a teraz chodź bo spóźnimy się na własny ślub.
Y: fajnie spóźnię się na swój ślub
D: <czeka na Yuko>
T: <czeka na Miyo>
P: <robi za księdza>
Aka: <siedzą i czekają>
H: Ha a jednak jesteś tym księdzem. :P
Mi: Chodź. <pociągnęła Yuko>
S: Ludzie szybciej bo potem moda na sukces leci!
H: Zamknij sie z tą modą! Nikogo to nie obchodz!
Y: <idzie trochę wystraszona>
Ot: Hidan nie przeklinaj bo jak ci przypierdolę to Dr House będzie miał zagadkę na najbliższe sto odcinków!
Mi: <podeszła do Tobiego>
T: <zaciesz>
Y: <podeszła do Deia>
H: Nie boję sie!
D: <uśmiech>
Ot: <szeptem do Hidana> Pogadamy po ślubie
P: Możemy zaczynać?
Mi: Tak
H: >_< Zamknę sie jak sie ze mną prześpisz!
Y: Chyba tak
Mi: Hidan zamknij się już!
H: >_< Nikt mnie nie kocha <beczy>
Ot: Spokój! >.<
P: To zaczynamy <otwiera książkę i czyta> Aby zrobić pozycję 69 partnerka musi być odwrócona do partnera...
Aka: O_o
Ot: Co ty czytasz?! <podchodzi do niego i berze książkę> Kamasutra?!
P: Eee...
Ot: <wywaliła ją i walnęła Hidana w głowę> Masz! <podała właściwą>
P: <czyta> Zebraliśmy sie tutaj, aby połączyć tych ludzi świętym związkiem małżeńskim…
H: To nie fair! <beczy>
Y: Drugi Tobi >_<
Ot: <wsadziła smoczek Hidanowi do buzi>
H: Nie chce smoczka!
Ot: To sie zamknij!
H: >_<
Ki: To będzie długa ceremonia
P: Dobra... Czy ty Tobi bierzesz sobie Miyo za zonę?
T: Tak ^^
P: A czy ty Miyo bierzesz sobie Tobiego za męża?
Mi: tak
P: Ogłaszam was mężem i żoną!
T: <całuje Miyo>
Y: Ale daje z siebie wszystko <zaśmiała sie>
Ot: Noo xD
P: Dalej... Czy ty Deidara bierzesz sobie Yuko za żonę?
D: Tak ^^
P: A ty Yuko bierzesz sobie Deidare za męża?
Y: No nie wiem
Ot: <morderczy wzrok>
Y: A niech stracę. Tak
P: Ogłaszam was mężem i żoną!
D: <całuje Yuko>
H: Chodźmy pic
S: Jestem za
O: Ja też
P: <ściągnął habit> Sake!
Ot: Wy wszyscy tylko o piciu myślicie...
H: Chodź Dei z nami. Upijemy sie i będzie zabawnie
D: Dobra
<wszyscy poszli pić>
Mi: A ja idę po żelki
T: Idę z tobą <poszedł z nią>
Y: No ładnie
Ot: Co?
Y: jestem po ślubie a już zostałam sama
Ot: Ja też tu jestem
Y: No to prawie sama
Ot: I tak chyba trzeźwa to ja tu tylko będę bo wszyscy sie upij
Y: Ja nie. Chyba
D: Kotku, napij sie z nami.
Y: Jeden nie zaszkodzi
D: <dał jej kieliszek w którym było bardzo mocne sake>
Y: <wypiła>
D: <dał jej następnego>
Y: a ty nie pijesz?
D: Pije <wypił pół butelki za jednym razem>
Y: <też pije>
<parę godzin później>
Y: <Pijana>
Ot: <patrzy na nich wszystkich> Cudnie... Wszyscy nawaleni...
H: <śpiewa> Jaki tu spokój nananana.... Robie na boku nananana...
Y: <podchodzi do Deia> No chodź tu do mnie maleńki
D: <zaciesz>
Y: <całuje go>
D: <też ją całuje>
Mi: Otohi napij sie z nami
Ot: Wybacz, ale jak sie upije to nie będzie kto miał ich pilnować
Mi: Ja ich popilnuję
Ot: Lepiej nie, bo jadłaś żelki Tobiego. A kiedyś po nich Tobiemu sie wydawało, że jest żółwiem...
Mi: mi nic nie będzie po nich < podaje jej sake>
Ot: Ale tylko jednego <napiła sie>
MI: Masz jeszcze <podaje>
Ot: Starczy
Mi: Sama robiłam wiec spróbuj
Ot: Niech ci będzie <napiła sie>
<był to mocny trunek>
Ot: Ale mocne... <czuje sie pijana>
Mi: Chodź zabawimy sie <ciągnie ją na parkiet>
Y: <sięgnęła majtki i wywija nimi po czym wyrzuciła>
Z: <majtki mu wpadły do sake>
Ki: Jak fajnie! <huśta się na lampie>
P: I to jak <leży na środku parkietu pijąc sake> Wypijmy za młodą parę. Jedna i drugą
Aka: <wzięła kieliszki>
Mi: <podała Otohi>
Ot: <wzięła> Za pary młode!
Aka: Za pary młode! <wszyscy się napili>
Ot: I jest super! <chciała odłożyć kieliszek, ale potknęła sie o Peina i glębła na niego>
P: Kogo mu tu mamy <uśmiechnął sie> Mozę sie napijesz? <podsuwa jej sake>
Y: Kto chce sie zabawić?!
Ot: Jasne <napiła sie>
D: Ja chce! Ja chce! <skacze jak małe dziecko>
Y: Może ktoś jeszcze?
D: Nikt więcej >.<
Y: <zdjęła górną część sukni ukazują c piersi>
Aka: <wszyscy sie patrzą>
D: <zaciągnął ją do sypialni>
H: I to już koniec. Nie ma juz nic <śpiewa>
Ot: <dalej leżąc na Peinie rzuciła w Hidana kieliszkiem> Zamknij sie!
H: Bo co mi zrobisz? <śpiewa dalej>
P: <obmacuje jej piersi>
Mi: <poszła z Tobim na górę>
T: <zaciesz>
Ot: Zniszczę ci kosę, i Pein nie obmazuj mnie
P: Ale masz takie fajne piersi
Ot: To sobie takie wyhoduj
P: Nie da rady <obmacuje dalej>
Ot: Czekaj <ściągnęła bluzkę i siedzi w staniku> Tak może lepiej? <uśmiechnęła sie>
P: <maca> Bez stanika chyba lepiej by było
Ot: Nie będę nimi świecić przy wszystkich
P: No to tylko przy mnie. Reszta i tak jest pijana wiec nie zauważy
Ot: Hidan cały czas się kręci
P: On jest zajęty śpiewaniem
Ot: Itachi sie na nas lampi
P: to chodź pod stół
Ot: Za mało miejsca
P: pod tamtym jest dużo <wziął ją pod stół>
Ot: <ściągnęła stanik>
P: <maca jej piersi> Ale są fajne ^^
Ot: <uśmiecha sie> Dzięki
P: <maca dalej> A nizej moge?
Ot: Wow, od kiedy ty sie pytasz?
P: Tak jakoś mi sie wzięło <złapał ją za pochwę>
Ot: <jęknęła>
P: <maca>
Ot: I jak wrażenia?
P: Wspaniałe <ściągnął jej majtki i maca>
Ot: Ej, to nie było w planach
P: No i co z tego
Ot: Ludzie tu są a ja nie jestem prostytutka aby wszyscy widzieli mnie nago
P: Przecież nikt nas nie widzi
Ot: Jasne...
P: <dalej maca> A może sie pokochamy?
Ot: Może nie
P: Czemu?
Ot: Bo tak
P: No to cie jeszcze pomacam <maca dalej>
Y: <Wybiega w połowie goła i całkiem pijana> Nie złapiesz mnie!
D: złapie! <leci za nią>
H: <nachyla sie pod stół> daj mi tę noc, te jedną noc
P: Spadaj <walnął go>
Y: Niee :-P
D: Taaaaaak!
H: Hej >_< Ja tez chce ją pomacać <maca Otohi>
P: Ona jest moja! <maca ja coraz mocniej i szybciej>
Y: <potknęła sie i upadł>
D: <wywalił sie na nią>
H: Moja! <też ją maca mocno>
Ot: <jęczy>
Y: No to mnie masz <pocałowała go namiętnie>
P: <maca ja jeszcze mocniej>
D: <odwzajemnił>
H: <wlazł pod stół i maca mocniej od Peina>
Ot: <aż krzyczy>
P: Spadaj! <odpycha go>
Y: No to co teraz?
D: <śpi>
H: Sam spadaj! <odpycha jego>
P: <odepchnął go tak, ze wyleciał z pod stołu>
Y: no wiesz!
D: <śpi>
H: <pociągnął go za sobą>
P: <bije go>
Y: A niech będzie <też zasnęła>
H: <tez go bije>
Ot: Spokój!
P: To niech przestanie
H: Ona jest moja i zrozum to >.<
P: A nie bo moja
H: Moja! I jutro sie z nią ozenie!
P: Słyszałaś to?
Ot: Słyszałam i jestem w szoku
P: A widzisz ona sie ze mną ożeni!
H: A to niby czemu z tobą?!
P: Bo jestem lepszy od ciebie
H: Niby w czym? Chyba w narzekaniu
P: A niby czemu ciebie miała by wybrać?
H: Bo ja jestem przystojny, śmieszny i mnie lubi
P: Ta jasne
Ot: Nie wyje za nikogo <ubrała sie>
P: Czemu?
Ot: Bo oboje jesteście debilami
P: >_<
Ot: Nie złość sie rudy kociaku
P: Ha! Nazwała mnie kociakiem
H: >.<
Ot: Ale masz zaciesz
P: No a jak inaczej
Ot: A ty króliczku sie nie denerwuj
H: Jestem króliczkiem :D
P: >_<
Ot: <pocałowała Hidana>
P: A ja?
Ot: <całuje dalej Hidana>
P: To nie fair!!!!
Ot: <całuje go dalej>
H: <całuje ja>
P: <fochnął sie>
Notka została skomentowana przez:
Ale się porobiło! O_o A najbardziej to mnie rozwalił ten tekst "Hidan
nie przeklinaj bo jak ci przypierdolę to Dr House będzie miał zagadkę na
najbliższe sto odcinków!" XD Genialny był XD
~Rei, 2011-02-07 15:29
no całkiem dobrze to wyszło^ ^
~Yuko, 2011-02-07 17:06
Oj nie. Mój Rudy kociaak się foochnął. Jak mogłaś? I co ja teraz będe
robić jak on bd siedział w kącie obrazony?? <bez skojarzeń tylko prosze>
*zresztą moga być ^^* Haha, sama sie zastanawiam czasem skąd ty takie teksty
bierzesz. Ohh.. no nic. weny życze bo się nie mogę doczekaćć.
~Catrin, 2011-02-07 17:20
Rozdział świetny. xD Czekam na następną notkę.
~Niagati, 2011-02-07 17:26
Kamasutra xD Na taki ślub to ja chętnie pójdę xD. I do tego Otohi
była rozchwytywana xD Ale przyjemność dla niej też była ^_^ ( tylko nie
pomyśleć że jestem aż taka zboczona). No w każdym razie nota to mnie rozbroiła
xD jak zawsze czekam na next ;)
~Yuki ^^, 2011-02-07 20:29
króliczki, kociaczki... nie no, bomba xD notka super;) czekam na next^^
pozdrawiam cieplutko:*
~Neko-chan, 2011-02-07 21:28
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz