Ot: Sasori
masz jakiś problem?
S: Ja? Nie,
żadnego <strach>
Ot: To
dobrze.
I: Ja nie
chce nic mówić, ale tak to go nie znajdziemy.
D: Taa. On
może być wszędzie.
Ot: Macie
racje…
S: To co
robimy?
Ot: Mam
pomysł!
D: Jaki?
Ot:
Potrzebujemy psa tropiącego.
S: I gdzie
go tu znajdziesz?
I: Nie
przywołamy go. Nie jesteśmy Kakashi.
Ot: Przecież
mamy już psa.
D: Jak to?
<rozgląda się>
Ot: Tobi,
siad!
T: ?
I,D,S: O_o
Ot:
Powiedziałam siad!
T:
<usiadł>
Ot: Dobry
piesek ^^
D: Od kiedy
Tobi to pies?
Ot: Od
dzisiaj.
I: I on mam
nam pomóc?
Ot: Tak.
D: A coś
jeszcze potrafi?
Ot: Jasne ^^
Patrz. Waruj.
T:
<waruje>
D: Aha…
Ot: Daj
głos.
T:
<szczeka>
I,S,D: …
Ot: Zdechły
Tobi.
T: <udaje
zdechlaka>
Ot: Grzeczna
psina ^^ A teraz poproś.
T:
<prosi>
I: No to jak
znajdzie Orochimaru to dostanie nagrodę?
Ot: Tak.
I: Co to
będzie? Scooby chrupki? xD
Ot:
Skończyły mi się już… Ale spełnię jego jedną prośbę.
I: Aha…
D: Co on
robi? O_o <patrzy na Tabiego jak obwąchuje krzak>
Ot: Tobi nie
sikaj na jagody! >_<
D: Potrafi
aportować?
Ot: Pewnie
^^
D: Pokarz xD
Ot:
<popycham z całej siły Sasoriego> Tobi aport!
T: <rzuca
się na Sasoriego>
Ot: Brawo. A
teraz przynieś patyk.
S: Tobi złaź
ze mnie! >_<
T:
<schodzi i siada przy mojej nodze>
S: A ja nie
jestem patykiem! >_<
Ot: Jesteś.
Ot: Jesteś.
S: Nie
>_<
Ot: Jesteś z
drewna lalkarzu.
S: >_<
Ot: Pinokio.
Ot: Pinokio.
S: Sama
jesteś Pinokio.
Ot:
Drewniak.
S: A ty masz
drewniane palce.
Ot: Ja?
Czemu?
S: Bo jak
ktoś ci coś rzuci, to ty tego nie umiesz złapać. No to tak jakbyś miała ręce z
drewna.
Ot:
>_<
I: Skończyliście?
Ot,S: NIE!
I: Skończyliście?
Ot,S: NIE!
I: …
D: Jak
chcesz szukać Orochimaru, to w takim tempie go nie znajdziemy.
Ot: Masz
racje… Tobi!
T:
<usiadł przede mną>
Ot: Szukaj!
T:
<zaczął jak pies wąchać trawę>
D: Nakręćmy
to i dajmy do Animal Planet xD
I: Taa..
Albo do programu „Najzabawniejsze zwierzęta świata” xD
Ot: Nie
naśmiewajcie się z mojego psa.
S: A czy
ktoś się z niego naśmiewa? =_=
Ot:
<morderczy wzrok>
S: …
T:
<szczęknął>
Ot: Znalazł
trop! Idziemy!
T:
<zaczął iść na czworakach i prowadził nas>
Gdzieś w
lesie…
Ki: Ale mnie
łeb boli…! <rozgląda się> Gdzie są wszyscy? O_o Musze ich znaleźć…
<rusza w drogę>
W mojej grupie:
I: Czy to
nie przypadkiem Konoha? O_o
D: Taa.
Ot: Co tata
tu robi?
S: Nie wiem.
Ale nasz pies nas tu doprowadził.
T: No stąd
zapach dochodzi.
D: Patrzcie,
on umie mówić.
Ot: Dobra
Tobi, wstawaj . Idziemy szukać Orochimaru.
Weszliśmy do
wioski i zaczęliśmy go szukać. Doszliśmy do budki z ramen.
Ot: Tata!
<zobaczyłam go>
O: Hę?
I: Ale
rodzina =_=
S: Taa…
Ot: Gdzieś
ty był? Szukaliśmy cie.
O: Mnie? O_o
Ot: Tak.
Przecież zgubiłeś się z lesie.
O: Ja się
nie zgubiłem O_o
Ot: Jak to
nie? O_o
O: Przecież
powiedziałem Sasoriemu, że idę do Konohy na ramen.
Ot:
<patrzę na Sasoriego>
S: Nic
takiego nie mówiłeś.
O: Jak nie
mówiłem, jak mówiłem. No chyba, że mnie nie słuchałeś.
S: …
Ot: Sasori!
S: No co?! >_<
Ot:
<morderczy wzrok>
S: Nie
słyszałem…
Ot: Masz
zakaz oglądania Mody na sukces!
S: Co?! Nie!
Wszystko tylko nie to! <błagalny wzrok>
Ot: Nie.
S: Proszę!
<łzy w oczach>
Ot: Eh.. No
dobra…
S: Dzięki ^^
Ot: Za to
będziesz gotował obiady przez miesiąc.
S: Dobra…
D: No. I
wszyscy zadowoleni.
O: A skąd
wiedzieliście, że jestem w Konoha?
I: Pies nas
tu doprowadził.
O: Pies?
I: Tak. Ten
<pokazuje na Tobiego>
T: <głupi
uśmiech>
O: Aha… O_o
Dobra nie wnikam.
T: Tobi is a good boy ^^
D: Taa.
Ot: No to
teraz nagroda dla psa.
T: Co
dostane? ^^
Ot: A co byś
chciał?
T: Chciałbym
iść na huśtawki ^^
D,S,I,O,Ot:
O_o
D: Bez
komentarza…
S: Jest tu w
ogóle coś takiego jak plac zabaw? O_o
O: Jest.
Niestety.
Ot: No to
idziemy.
T: Tak! ^^
Gdzieś w
lesie…
Ka: Ktoś
idzie!
H: Oby to
nie była Otohi. Oby to nie była Otohi <modli się>
Z: To tylko
Kisame.
Ki: Ooo…
Cześć.
H: Dzięki ci
Jashinie!
Ka: Co ty tu
robisz?
Ki: No
właśnie idę do domu…
H: A gdzie
reszta?
Ki: Otohi mi
mieczem przywaliła i straciłem przytomność… =_=
Z: Aha…
Ki: A wy nie
szukacie Orochimaru?
Ka: Chyba
cię coś.
H: Po co go
szukać?
Z: Właśnie.
Ki: No to w
takim razie posiedzę sobie tutaj z wami.
Tak więc
siedzieli w lesie i odpoczywali. W tym czasie my zaszliśmy na upragnione
huśtawki Tobiego.
Ot: Masz tu
huśtawkę i się ciesz.
T: ^^
<sprintem usiadł na pierwszej z brzegu>
O: Bez
komentarza… =_=
I: My sobie
usiądziemy na ławce.
S: Taa.
Ot: No to ja
też się idę pohuśtać ^^
S,I,D,O: …
T:
Otohi-chan pomóż…
Ot: Tobi
musisz się odpychać.
T: Nie
potrafię…
Ot: Deidara
poodpychaj go.
D: Dlaczego
ja? >_<
Ot: Bo ja
jestem zajęta.
D: Są
jeszcze inni <pokazuje na resztę>
Ot:
<morderczy wzrok>
D: Dobra…
Deidara
podszedł od tyłu i popychał Tobiego. Ten się cieszył jak dziecko. Przepraszam
to jest dziecko, tylko że trochę duże… Deidara rozhuśtał go dość mocno i
oczywiście nie obeszło się bez wypadku. Tobi w pewnym momencie zleciał, a że
huśtawka była pusta to rąbnęła blondyna prosto w twarz. Nasz pies tropiący
zarył twarzą w ziemię, a Deidara przewrócił się od uderzenia na plecy. Miał
takiego pecha, że huśtawka uderzyła go w szczękę i stracił ząb…
D: KURWA!!!
Ot:
<trochę w szoku podleciałam do niego> Nic ci nie jest?!
D: Ząb
straciłem! >_<
T: Tobi nie
chciał…
Ot: Pokarz
<oglądam mu ranę>
D:
<otwiera usta>
Ot: Mogę ci
przykleić ząb na kropelce lub na ośmiorniczce…
D: Taka
jakby proteza?
Ot: Właśnie.
Tobi podaj tego zęba.
T:
<podnosi i podaje mi>
Ot:
<przyglądam mu się> Ale zaraz…
D: Co?
Ot: Przecież
to jest ząb mleczny…
D: O_o
Ot: Na pewno
już nie masz mleczaków?
D: Nie wiem.
Możliwe, że ten został.
Ot: W tym
wieku…? Dobra, nie ważne. W takim razie urośnie ci nowy.
D: Fajnie ^^
I: Ale na
razie będziesz miał dziurę.
S: I będzie
ci zupa wypływała xD
O: Albo nie.
Jak będzie chciał się czegoś napić, to wystarczy, że do szklanki włoży słomkę,
w tą dziurę i może pić bez otwierania ust xD
D: >_<
Ot: Nie śmiejcie się z niego >_<
Ot: Nie śmiejcie się z niego >_<
S: To co?
Wracamy?
O: Tak.
Ot: Tobi.
T: Tak?
Ot: Pies
tropiący znowu potrzebny.
I: Przecież
trafimy do organizacji bez problemu.
Ot: Wiem,
ale trzeba jeszcze Kisame znaleźć…
I: Fakt…
S: No to
idziemy?
Ot: Tak.
Tobi, szukaj!
T: <staje
na czworakach i prowadzi>
O: O_o
S: My też
tak zareagowaliśmy za pierwszym razem.
O: Aha…
Tak więc,
wyszliśmy z wioski i ruszyliśmy w kierunku organizacji. Oczywiście po drodze
musimy znaleźć Kisame.
Notka została skomentowana przez:
Ooooooooooooooooooo, parodia Aka :D Lubię takie :D Z
nagłówka najładniej wyszedł Hidan, Sasori i Orochimaru, którego nie lubię.
Dziewczyna dla mnie trochę nienaturalna, dziwe rysy twarzy ma. Konan wyszła
okrpnie, Deidara, Miss Gejów i Lesbijek, też paskudnie. Fajna maskotka bloga :D
Mam z czymś skojarzenia O.o
Mam nadzieję, że nie uznasz tego komentarza za całkowity spam, a jeśli za takiego go uważasz, to, proszę, usuń go.
Jeśli chcesz zostać ocenionym/nią, to przyjmiemy Cię z radością. Chętnie podamy plusy i minusy Twojego bloga. Ulepszysz go, aby bardziej się podobał w oczach Twoich czytelników.
A może wolisz oceniać innych? Pilnie potrzebujemy oceniających!
Masz wybór, jak chcesz - to skorzystaj!
Pozdrawiam
http://zamek-ocen.blog.onet.pl
Mam nadzieję, że nie uznasz tego komentarza za całkowity spam, a jeśli za takiego go uważasz, to, proszę, usuń go.
Jeśli chcesz zostać ocenionym/nią, to przyjmiemy Cię z radością. Chętnie podamy plusy i minusy Twojego bloga. Ulepszysz go, aby bardziej się podobał w oczach Twoich czytelników.
A może wolisz oceniać innych? Pilnie potrzebujemy oceniających!
Masz wybór, jak chcesz - to skorzystaj!
Pozdrawiam
http://zamek-ocen.blog.onet.pl
~Aila, 2010-07-17 15:53
O matulu! Tobiaszek robi za psiaka? Ten świat to już całkiem
na psy schodzi... ^^ Czekam na next'a
~Shizuka-sama, 2010-07-17 20:04
Tobi jako pies tropiący? Deidara miał mleczaka? orochimaru
chciało się iść tyle kilometrów, tylko po to zeby zjeśc ramen?! Nie, no...
POPROSTU KOCHAM TWOJĄ PARODIĘ!!!
~Michiyo, 2010-07-19 11:24
Ty mnie rozwalasz XD Tobi jako pies tropiący? Może zróbcie
fosę wokół aka i do niej Kisame wpóśćcie. Albo Zetsu w ogródku posadźcie XD
Sorki, że nie napisałam na gg, ale chwilowo nie dysponuję takimi możliwościami.
Oczywiście, jak wszystko mi się... ehmm... ułoży to napiszę. Fajna maskotka
bloga ^O^
{ http://escape-from--destiny.blog.onet.pl/ }
{ http://escape-from--destiny.blog.onet.pl/ }
~Fu, 2010-07-19 18:56
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz