S: Taa…
P: ZABIJE
WAS!!!!! <słychać gdzieś w oddali echo>
Gdzieś w
mieście Konoha…
Kakashi: Co
to? Trzęsienie ziemi?
Ki: Ooo Pein
nieźle się wkurzył.
Ka: To przez
Tobiego!
T: Tobi nie
chciał…
Z: Eee… a
tak w ogóle to gdzie my jesteśmy?
Ki: W lesie?
O_o
Z: Wiem że w
lesie, ale nie kojarzę tej okolicy.
H: To jak my
wrócimy do domu?!
I: Nie
panikuj, coś się wymyśli.
Ka: Robi się
ciemno. Mogą nas napaść i okraść.
T: Tobi się
bać złodziei.
D: I jeszcze
nas mogą zwierzęta zjeść.
T: Tabi nie
chce być zjedzony. <tuli się do Deidary>
D: Odczep
się ode mnie!
Z: Może byśmy
ognisko rozpalili?
Ki: Dobra
myśl, ale nie mamy drewna.
H: Mamy ^^
<patrzy się na Sasoriego>
Pozostali
też patrzą na niego.
S: Chyba
żartujesz!
H: Słuchaj
Sasori, czasami trzeba się poświęcać.
Ka: Tak, dla
dobra innych.
S: Chyba dla
ciepła waszych czterech liter.
T: Deidara…
Tobi musi siusiu.
D: To idź za
drzewo!
T: Ale ja
się boje.
D: A co mnie
to obchodzi?
I: Deidara
idź z nim.
D: Co?! Sam
z nim idź!
I: Przy
okazji drewno przyniesiesz.
D: Dobra…
<zły> Chodź Tobi…
T: Jeee!
Kocham cię Deidara-sempai! <wiesza się na nim>
D: Wara ode
mnie!
5 min
później…
D:
Skończyłeś już?
T: Nie.
10 min
później…
D:
Skończyłeś już?
T: Chwila.
15 min
później…
D: Już?
T: Jeszcze
nie.
30 min
później…
T: Już! ^^
D: Ale ty
masz pęcherz… O_o Dobra wracamy.
Ki: Macie
drewno?
D: Mamy.
Ki: To
rozpalamy.
H: A wiesz
jak?
Z: Ja wiem!
Widziałem kiedyś na Discovery jak rozpalić ogień za pomocą pocierania dwóch
patyków!
Ka: To
spędzimy tu całą wieczność…
Z: Nie
wierzysz w moje możliwości?
Ka: Nie.
Z: =_=
S: Itachi
chodź no tu!
I: Co?
S: Rozpal
to.
I: Co ja
jestem chodząca zapalniczka?
S: Tak.
I: =_=
D: Rozpalaj,
bo mnie Tobi zaraz udusi!
I: Dobra…
I tak dzięki
jutu Itachiego mieli ogień i było im ciepło przez całą noc. Następnego dnia…
Ki: To jak
teraz wrócimy do organizacji?
Ka: Może się
rozdzielimy?
S: Dobra. To
my idziemy tam, wy tam, a wy tam.
Aka: Ok.
Po 30 min…
T: Dom! ^^
D: Co za
spostrzeżenie… =_=
Ka: Udało
się.
H: Zaraz…
Kogoś brakuje…
S: Taa, nie
ma Kisame i Itachiego.
Gdzieś w
lesie….
I: Mówiłem
żeby iść w prawo a nie w lewo!
Ki: =_=
I: Teraz
będziemy łazić w kółko!
Ki: To ty tu
poczekaj, a ja się idę rozejrzeć.
I: Dobra.
No i Itachi
został sam. Usłyszał, że ktoś się zbliża, ale nie mógł być to Kisame, bo przed
chwilą poszedł. Itachi się odwrócił i stanęła przed nim jakaś dziewczyna.
Dz: O matko!
Jakie ty masz zaczerwienione oczy! Czekaj gdzieś tu mam krople… <zaczęła
szperać po kieszeniach>
I: O_o Nie
trzeba…
Dz: Mam!
<chciała mu je podać, ale zamiast tego nacisnęła opakowanie i płyn prysnął
prosto w oczy Itachiego>
I: AŁA!!!
MOJE OCZY!!!
Dz:
Przepraszam!
I: Odsuń się
ode mnie!
W tym
momencie przylatuje Kisame i patrzy na oczy Itachiego.
Ki: Jakie ty
masz czerwone oczy!
I: Wiem i
mnie szczypią!
Dz: Daj to
podmucham.
I: Nie
zbliżaj się do mnie!
Ki: A ty to
kto?
Dz: Jestem
Otohi z Wioski Liścia, a wy?
Ki: Ja
jestem Kisame, a to Itachi z Akatsuki.
Ot: Miło
poznać. Co tu robicie?
Ki:
Zgubiliśmy się… =_=
Ot: Widzę,
że idziecie z tamtej strony. Trzeba było na dróżce skręcić w prawo, a nie w
lewo.
I: Mówiłem
żeby iść w prawo!
Ot: Chodzie,
zaprowadzę was.
Ki: Nie
wracasz do wioski?
Ot: Nie.
Odeszłam z niej i szukam nowego domu.
Ki: Może
przyłączysz się do naszej organizacji?
Ot: Do
Akatsuki?
Ki: Tak.
Ot: Dobra ^^
I: Chcesz
żeby ta sadystka z nami mieszkała?!
Ot: To był
wypadek.
I: …
Ot: Nie chce
mieć w tobie wroga. To jak? Zgoda?
I: Niech
będzie.
Ki: No, to
mamy nowego członka.
Ot: Jak
dojdziemy do domu to przemyj sobie oczy wodą.
I: O_o Coś
się taka troskliwa zrobiła?
Ot: Mam też
czasami dobre serce.
I: Właśnie
widzę.
Ot: Ale
czasami potrafię zadać ból. <śmieje się>
I: Tak, z
tym się zgodzę. <też się śmieje>
Ki: Powiem,
że jesteście zgraną parą xD
I,Ot: …
Poczym
ruszyli w stronę organizacji.
Notka została skomentowana przez:
MWhahahaha ! Najlepsze z tymi kroplami do oczu xD Albo jak
Sasora chcieli przerobić na drewno na opał xD
~Shiru, 2010-04-29 17:51
Hehe świetny blog ta parodia mnie wciągnęła hehe :D
Będę tu wpadać XD
Jak będziesz miała chwilę to zajrzyj do mnie :)
http://historia-sory-w-akatsukich.blog.onet.pl/
Będę tu wpadać XD
Jak będziesz miała chwilę to zajrzyj do mnie :)
http://historia-sory-w-akatsukich.blog.onet.pl/
~Sora, 2010-04-29 23:38
no fajnie, fajnie. ; ))
~shakalaka!, 2010-04-30 17:18
Świetne! Buahaha, najlepsze z Sasorem było. XDDD Nie no,
rozwaliła mnie ta notka. @.@ Czyżby Otohi ciągnęło do Itacha? >DDD Hahahaha!
Pisz dalej, czekam!
~Aoi, 2010-05-01 20:31
HaHahAHhaAHha! >o< To jest genialne! To z drewnem było
szczere! >o< Czekam na następną notke.. Hehehehhe.
www.okonomiyaki.blog.onet.pl
~Kahoko, 2010-05-02 15:00
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz