poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Ściana

Nic ciekawego nie działo się w organizacji… Kakuzu liczył pieniądze, Pein siedział w gabinecie, Konan gotowała, pozostali patrzeli na mecz w telewizji. (Nie wiedziałam, że się sportem interesują). Ja siedziałam w pokoju i rozmyślałam o tym zakładzie i nasłuchiwałam jak Hidan odprawia jakieś rytuały, a u Deidary obok cały czas coś wybuchało. Nagle BUM!

Ot: Deidara! <wrzeszczy> Coś ty zrobił?!
D: Eee… Niechcący…
H: Co się stało?!
Ot: Wysadził ścianę!
P: Co do cholery się tu dzieje?!
Ot: A nie widać? =_=
P: <patrzy na dziurę> To nie mój problem.
Ot: Co?! Jak to nie twój?! Przecież on będzie widział wszystko co robie!
D: Właśnie! Będziemy się nawzajem podglądać!
Ot: Masz to naprawić!
P: Nie mamy pieniędzy.
H: Szkoda że nie ma dziury w moim pokoju…
Ot: Zboczeniec! =_=
H: …

Nagle zdało się słyszeć z dołu jakieś protesty i krzyki. Poszliśmy zobaczyć co się tam dzieje.

S: Nie no!
Ki: Tak nie może być!
O: Przeklęty telewizor!
P: Co się stało?
O: Oglądaliśmy mecz i się obraz stracił! >_<
I: Dajcie, ja go rozwalę sharinganem!

Itachi włączył sharingan i się pokazał obraz, więc go wyłączył, a na ekranie pokazał się znowu „śnieg” O_o.

Ki: Zrób tak jeszcze raz.

Itachi znowu uaktywnił sharingan i znów był obraz.

S: Zostań tak, bo sharingan nam mecz ściąga ^^.
O: Nawet lepiej odbiera niż poprzednio.
I: …

Znienacka przyleciał Tobi i się z czegoś cieszył.

D: I z czego się tak cieszysz?
T: Bo Tobi wygrał w totolotka! ^^
Aka: Tak?! O_o
P: Ile?
T: 2 zł ^^
Aka: …

Nagle zjawia się szczęśliwy Kakuzu.

Ot: A ty z czego się cieszysz?
Ka: Bo wygrałem w lotto!
P: Taa, jasne… 2 zł…
Ka: O_o Nie. Wygrałem 100 mln zł!
Aka: CO?! O_o
P: Słuchaj Kakuzu, wiesz że jestem liderem i się połowa należy organizacji.
Ka: Nie dam! =_=
D: Potrzebujemy na remont ściany.
Ka: A co mnie to obchodzi?
Ot: To, że jak ich nie dasz to powiem Deidarze, żeby wysadził ścianę dzielącą pokój twój i Hidana!
Ka: Nie! Dobra, dam wam tą kasę.
Ki: <do Orochimaru> Ale ma charakter…
O: Noo… Zaleźć jej za skórę to szaleństwo.
Ot: Co tam tak szepczecie? >_<
Ki, O: My? Nic.
P: Dobra, to jutro pójdziecie do Konohy po ekipę remontową. Rozejść się!

I wszyscy wrócili do swoich spraw. Itachi już nie „ściągał” im meczu i poszedł do pokoju, a ja za nim ^^.
Z grzeczności zapukałam do drzwi i Itachi zaraz znalazł się u ich progu.

Ot: Cześć! <powiedziałam trochę zakłopotana>
I: Hej…
Ot: Wszyscy się czymś zajmują, wiec pomyślałam że wpadnę do ciebie…
I: Jasne, wchodź.

Yeeeeeah! ^^. Jestem w pokoju Itachiego xD.

Ot: <coś przykuło moją uwagę> Masz PlayStation?
I: Tak. Chcesz zagrać?
Ot: Jasne!

Na korytarzu…

Z: <przechodzi obok pokoju Itachiego i się zatrzymuje> Hmm… Co tam się dzieje?

Zbliżyli się Kisame i Hidan.

Ki: Co jest Zetsu?
H: Właśnie. Czemu podsłuchujesz pod drzwiami Itachiego?
Z: Bo z pokoju wydobywają się dziwne dźwięki…
Ki, H: Co? O_o <podeszli i podsłuchują>
Ki: Tak jakby… Otohi?
Z: Taa… i Itachi.

Z pokoju było słychać takie słowa jak: „Tak!”, „Szybciej!”, „Mocniej!”, „Dajesz!”, „O to chodzi!”. I w większości wykrzykiwała je dziewczyna.

H: Co oni tam robią?! O_o
Z: Nie wiem.
Ki: Chyba nie to, o czym myślimy?! O_o
H, Z: O_o
Ki: Dobra wchodzimy!
H: <otwiera drzwi i mówi> Co wy robi…?!

Zatkało go i pozostałych też, tym co zobaczyli. Ja i Itachi siedzieliśmy i graliśmy w wyścigi na PlayStation.

I, Ot: O_o
Ki, H, Z: O_o
I: Czego?
Ki: Eee… My? Nic…
Z: Taa, właśnie wychodzimy. <wyszedł i reszta też>
Ot: Co to było?
I: Nie wiem.
Ot: Fajnie się grało, ale ja idę spać.
I: Wpadnij jeszcze.
Ot: Jasne! <uśmiechnęłam się i wyszłam>

W nocy…

Ot: Deidara, nie wiem jak ty, ale ja nie mogę zasnąć.
D: Ja też nie.
Ot: Jakbym miała taką sytuacje z drugą ścianą, to na pewno Hidan już by tu przylazł… =_=
D: <śmieje się> Na pewno.

Zdało się słyszeć jakieś odgłosy z dworu.

D: Aaaaa!
Ot: Nie drzyj się,… =_=. Co się stało?
D: Ktoś chodzi pod domem. Boje się!
Ot: =_= Chodź tu do mnie, a ja sprawdzę.

Deidara przeszedł przez rozwaloną ścianę do mojego pokoju, a ja podeszłam do okna, wzięłam doniczkę i spuściłam ją w dół. Ten ktoś jęknął i się przewrócił.

Ot: Już po sprawie ^^.
D: Kto to był?
Ot: Nie wiem. Możesz już iść do siebie.
D: Ale ja się boję…
Ot: =_= Dobra, zostań…
D: Dzięki ^^.
Ot: <do siebie> Przynajmniej to nie Tobi.
D: Muszę spać na podłodze?
Ot: To właź do łóżka, tylko się nie rozpychaj!
D: Dobra ^^.
Ot: I nie wyobrażaj sobie różnych rzeczy…
D: Nie jestem Hidan…
Ot: Przynajmniej mnie nie zgwałcisz ^^.
D: Jasne, że nie!
Ot: To dobrze. Dobranoc.
D: Dobranoc.

No i zasnęliśmy. A co było dalej już wkrótce się dowiemy…


Notka została skomentowana przez:

To Hidan wygra kiedyś ten zakład , czy nie? A może Deidara z Otohi będą ten teges.^^ Ahh .. Czekam na ciąg dalszy. [esami-akatsuki-gang].
~esami., 2010-05-09 17:27

Buahaha, to było boskie! *O* I jeb kogoś doniczką. xDD Nien no nie mogę, hahaha! Czekam na nexta. ^^ BTW: Mam prośbę, każdy komentarz, dodawaj pod moją ostatnią notką, a nie pierwsza, bo wtedy wiem gdzie szukać. ^^" 
~Aoi, 2010-05-09 20:06

Super! Po prostu świetny blog! A ta osoba pod oknem to albo Hidan albo Pein, tak obstawiam, ale zobaczymy. Proszę, informuj mnie na http://akatsuki-itami.blog.onet.pl/ 
~Yuka, 2010-05-12 17:43

Ta wygrana Tobiego w totolotka mnie rozwaliła! Hehe. Czekam na następną notke :-)     ( okonomiyaki.blog.onet.pl )
~Kahoko, 2010-05-13 15:03

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz