Kolacja…
Ka: Czemu
ten karp jest cały?
Ki: Że w
jakim sensie cały?
Ka: Wygląda
jakby go ktoś złapał i od razu na patelnie dał.
Ki: No bo
tak było
Ka: O_o
Z: Sam go
robiłem <duma>
Ka: To ja
tego nie jem...
T: A co to
być? <pokazuje na barszcz>
Ot: Barszcz.
T: A Tobiemu
coś pływać w tej zupie.
I: Każdemu
coś pływa.
T: A co to
takiego?
Ot: Uszka.
T: Uszka?
O_o Czyje?
D: Hidana xD
H: >_<
D: ^^
T: Tobi tego nie będzie jeść.
D: ^^
T: Tobi tego nie będzie jeść.
Ot: Ale to
nie są uszy Hidana.
T: To czyje?
Ot: Niczyje.
To tylko taka nazwa.
T: Tobi już
rozumieć ^^
D: Brawo =_=
Po kolacji
odpakowaliśmy prezenty, które nam przyniósł Mikołaj. A właściwie to było to
tak:
Kakashi:
<wchodzi przez komin> Kiedy oni go ostatnio czyścili? <oczepuje się z
brudu> A to co? <patrzy na coś co jest przed nim>
T:
<siedzi i gapi się na niego>
Kak: ?
T: Święty
Mikołaj! <rzucił się na niego i go uściskał>
Kak: O_o Bo
mnie udusisz!
T: Ale ja
lubić Świętego Mikołaja!
Kak: A ja
nie lubić ciebie =_=
T: Przecież
ty lubisz wszystkie dzieci.
Kak: Nie
wszystkie.
T: Czy
Tobiego lubić?
Kak:
<zmierzył go wzrokiem> Nie.
T:
<płacze>
Kak: O_o
Dobra, dobra. Lubię cię, tylko nie rycz.
T: ^^
Kak: Puścisz
mnie wreszcie?
T: Nie ^^
Kak: …
T: Tobi musi
się nacieszyć.
Kak: Taa…
=_=
T: <w
końcu go puścił>
Kak:
Nareszcie.
T: ^^
Kak: A tak w
ogóle to ty nie śpisz?
T: Nie ^^
Kak: To może
pójdziesz już spać?
T: Nie ^^
Kak: Fajnie
=_=
T: ^^
Kak: Ładna
choinka.
T: Tobi
dziękować w imieniu całej organizacji Akatsuki ^^
Kak: Taa
<zaczął wyciągać prezenty i kłaść pod choinkę>
T: <cały
czas gapi się na niego>
Kak:
Będziesz tak cały czas się na mnie patrzał?
T: Tak ^^
Kak: Nie
masz innego zajęcia?
T: Nie ^^
Kak: A
spanie?
T: Tobiemu
się nie chcieć spać, bo Tobi spał cały dzień żeby zobaczyć Świętego Mikołaja.
Kak: No to
już mnie zobaczyłeś, więc możesz iść spać.
T: Ale ja
nie chce ^^
Kak: =_=
T: A tak w
ogóle to czemu Mikołaj ma zasłonięte jedno oko?
Kak: To na
niegrzeczne dzieci.
T: Ale ja
być grzeczny.
Kak: Ty
nawet dzieckiem nie jesteś.
T: Jestem.
Kak: Ty
jesteś duże dziecko.
T: Ale
dziecko ^^
Kak:
Denerwujesz mnie i użyje tego oka przeciwko tobie.
T: Nie
tobie.
Kak: Co nie
tobie?
T: Nie
tobie, tylko Tobiemu.
Kak:
<załamka>
T: A co ty
mieć w tym oku takiego fajnego?
Kak: Eee…
<myśli> Laser!
T: Jak
fajnie <klaszcze w dłonie>
Kak:
<kolejna załamka>
T: Tobi cię
lubić.
Kak: Super
=_= A teraz wybacz, ale musze już iść. <pod nosem> Nareszcie.
T: Papa ^^
<macha mu>
Kak: Taa
<poszedł>
T:
<wrócił do łóżka>
Wiem, dziwna
sytuacja. Nie pytajcie mnie czemu Kakashi robił za Świętego Mikołaja, bo nawet
ja sama tego nie wiem. Rano Tobi przyleciał i mi powiedział co mu się
przydarzyło w nocy. Na samym początku mu nie chciałam wierzyć, wiecie czemu. W
końcu to Tobi. Myślałam, że mu się to przyśniło, no ale jak potem dostałam smsa
od Kakashego, żeby następnym razem ten dzieciak w masce spał, to wtedy
uwierzyłam Tobiemu. Szczerze? Współczucia Kakashi, że się na niego natknąłeś xD
Ale wracajmy do otwierania prezentów.
T: Tobi
chcieć otworzyć pierwszy!
P: Lider ma
pierwszeństwo! >_<
T: Ale Tobi
być jeszcze dzieckiem.
D: Wow… Sam
się do tego przyznał.
P: Mam to
gdzieś >_<
T: Będę
płakać.
P: =_=
T:
<ryczy>
Ot: Brawo
Pein =_=
P: No co?!
>_<
Ot: Jajco.
P: =_= No
dobra, możesz otworzyć po mnie.
T: Dziękuję!
P: Taa =_=
<otworzył swój> Sake! <przytulił butelki> Zawsze o tym marzyłem!
S: Ty zawsze
miałeś sake =_=
Ka: Właśnie.
P: >_<
T: To teraz
Tobi! <otwiera> Tobi dostać gumki! ^^
D: Co
dostać? O_o
T: Gumki!
<pokazuje> ^^
S: Co ten
Mikołaj mu przyniósł…
H: On nawet
nie wie co to seks.
D: Taa.
Jakby chciał to kiedyś robić z jakąś dziewczyną to by musiał mieć na kartce
napisane jak to się robi.
S: Taka mała
instrukcja krok po kroku.
I: Albo
GPS-a mu dać.
Ot: Taa xD A
na końcu ten tekst „Jesteś u celu. Prowadził cię Krzysztof Hołowczyc”.
Aka:
<wszyscy się śmieją>
I: Dobre xD
Ot: Dzięki
^^
T: Jakieś
dziwne te gumki…
Ot: O_o
Tobi!
T: Co?
Ot: Tego się nie je!
T: Co?
Ot: Tego się nie je!
T: Nie?
Ot: Nie!
H: Co za
idiota. Kto to widział, żeby żuć prezerwatywy.
D: No cóż…
To Tobi.
I: No tak.
Ki: Dostałem
gumową kaczuszkę!
O: Ale masz
zaciesz.
Ki: Bo mam
już dwie takie ^^
O: …
Ka: A ja
dostałem złotą kartę kredytową ^^
Ko:
Bujsdfhjsh! ^^
Z: Co ona
gada?
P: Że dostała śmieci.
P: Że dostała śmieci.
Z: Aha… A ja
dostałem odżywkę do pelargonii ^^
Ot: Chyba do
chwastów.
Z: Co?
>_<
Ot: Nic,
nic.
S: Dostałem
kolejce odcinków Mody na sukces! ^^
O: Ja też!
S,O:
<zaczęli tańczyć>
Aka: O_o
D: A ja
dostałem bokserki ^^
Ot: Mikołaj
chyba wie, że jesteś facetem xD
D: Wszyscy
to wiedzą =_=
Ot: No
prawie…
D: …
D: …
H: Dostałem
kolekcję hentaiów! ^^
I: I znów
będzie robić hałas w nocy.
D: Taa i nie
będzie można spać.
Ot: Czemu?
I: Bo się
masturbował będzie.
Ot: O_o
D: Wiemy.
Straszne.
Ot: A ja mam
pokój obok niego…
D: No to
współczucia.
S: Chyba
kondolencje.
D: Też mogą
być.
P: Łasić coś
dostał?
I: Itachi
=_=
P: Jeden
kij.
I: Soczewki.
P: Przydadzą
ci się.
I: A żebyś
wiedział.
T: Otohi co
ty dostać?
Ot: Nie
wiem, już patrzę <otwiera> Ja dostałam… O_o <schowała to> Nic
takiego <zakłopotanie>
Ka: Jak to
nic?
H: Pokaż.
Ot: Nie
musicie wiedzieć.
H: No
pochwal się.
Ot: Nie.
H: Tak.
Ot: Nie
>_<
H: Tak ^^
Ot: No
dobra… <pokazała>
Aka:
<szok i ślinotok>
H: Widzę, że
śpisz dzisiaj u mnie ^^
P: Nie
prawda bo śpi u mnie >_<
H: U mnie
P: U mnie
>_<
H: U mnie!
P: Lider ma
pierwszeństwo
H: Nie
obchodzi mnie to.
P: Otohi
śpisz dzisiaj u mnie ^^
H: Otohi
spisz ze mną ^^
P: Hidan bo
cię walnę >_<
H: Tylko
spróbuj >_<
No i tak się
kłócili, aż do pasterki. Tak, poszliśmy na pasterkę. A jeśli chcecie wiedzieć
co dostałam, to dostałam komplet białej ładnej bielizny… Wracając do pasterki
to przebiegła odziwo spokojnie, pomijając jeden fakt…
Ot: Kisame!
Ki: Co?
Ot: Co ty
robisz?!
Ki: Pije.
Ot: To woda
święcona! Tego się nie pije!
Ki: To po co
tu to postawili?
Ot: …
P:
<śmieje się>
Ot: A ty z
czego rżysz?
P: Bo
Deidara śpi w konfesjonale xD
Ot: O_o
Deidara
siedział sobie i spał. Muszę powiedzieć, że słodko wyglądał xD Jak wracaliśmy
to go obudziliśmy i jak doszliśmy do domu to od razu poszedł spać.
Właściwie wszyscy poszli spać, ale Lider z Hidanem dalej się kłócili o to gdzie
mam spać. W końcu się odezwałam.
Ot: Itachi?
I: Tak?
Ot: Śpię u
ciebie.
H,P: CO?!
Ot: To co
słyszeliście. Śpię u Itachiego. Zgadzasz się?
I: Jasne
<zaczerwieniony>
Ot: To
dobranoc <poszłam ciągnąc za sobą Itachiego>
H,P:
<patrzą wkurzeni>
Poszłam do
pokoju Itachiego i położyłam się spać. Chłopak trochę był zakłopotany, że
musiał spać ze mną w jednym łóżku, no ale sobie poradził. Tak właśnie minęły
nam święta ^^ I żeby nie było, nie spałam z nim =_=
Notka została skomentowana przez:
Świetny rozdział , xD
Tekst ; „Jesteś u celu. Prowadził cię Krzysztof Hołowczyc” po prostu wymiata .
Tobi jest masakryczny . .
Kakashi jako Mikołaj ? Też dobre .
Tekst ; „Jesteś u celu. Prowadził cię Krzysztof Hołowczyc” po prostu wymiata .
Tobi jest masakryczny . .
Kakashi jako Mikołaj ? Też dobre .
Podobał mi się ten rozdział .
Pozdrawiam , Esami .
~emii11@op.pl, 2010-12-26 16:51
takie święta to ja rozumiem xD zabawne będzie co
wspominać;) pozdrawiam cieplutko:*
~Neko-chan, 2010-12-26 18:57
Hah . Krzysztof Hołowczyc rządzi ^^.! Fajny blog. Bez
literówek itd. Poprostu świetny .! Informuj mnie o nowościach
theakatsuki.blog.onet.pl
~deiidara@onet.pl, 2010-12-28 22:49
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz